Miliony płyną do PKOI. Koalicja rządząca ma wątpliwości

Najważniejsze informacje:

• 10,7 mln zł od województwa lubelskiego trafiło do PKOl w ciągu dwóch lat.
• Pieniądze wspierają programy kierowane przez Radosława Piesiewicza, prezesa PKOl.
• Koalicja rządząca wskazuje na problemy związane z procedurami przetargowymi i przejrzystością finansowania.

Pod koniec października 2025 roku na rzecz Polskiego Komitetu Olimpijskiego przekazano kwotę 6,4 mln zł w ramach wieloletniej prognozy finansowej województwa lubelskiego. Fundusze te, jak podkreśla marszałek Jarosław Stawiarski, mają promować region podczas zimowych igrzysk w 2026 roku. Tymczasem Wojciech Sosnowski z Koalicji Obywatelskiej uważa takie wspieranie za niewłaściwe.

Politycy koalicji rządzącej oskarżają zarząd województwa o naciąganie budżetu na rzecz instytucji rządzonych przez Radosława Piesiewicza oraz o brak przejrzystości finansowej. Wojciech Sosnowski komentuje: - To jest granda, że te pieniądze są w taki sposób wyprowadzane z budżetu mieszkańców - wyraził swoje zaniepokojenie w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

Marszałek Stawiarski odpiera zarzuty, argumentując, że województwo wspiera PKOl ze względu na brak pomocy ze strony państwa oraz w celu zwiększenia rozpoznawalności regionu na arenie międzynarodowej.

Finansowanie obejmuje organizację trzech jednodniowych imprez oraz promocję województwa na arenie międzynarodowej. "Budowanie tożsamości i dumy lokalnej" - to jeden z głównych celów wskazanych w odpowiedzi od rzecznika marszałka. PKOl zorganizuje wydarzenia takie jak konferencja, ślubowanie i piknik.

Rządzący wskazują jednak, że efekty tej promocji są trudne do zmierzenia, a na pytania dotyczące celowości tak dużych nakładów nie ma jasnych odpowiedzi. Warto także zauważyć, że województwo lubelskie przekazuje środki na inne projekty, w tym 1,2 mln zł na program sylwestrowy czy kulinary show z udziałem marszałka w TV Republika.

Sosnowski złożył również wniosek o wprowadzenie bonu turystycznego, jednak odpowiedź z biura marszałka była jedynie zapowiedzią przyszłej analizy. "Województwo Lubelskie zyskało przede wszystkim silną promocję marki regionu na arenie krajowej i międzynarodowej" - podkreśla w odpowiedzi rzecznik Remigiusz Małecki.

Pierwsza transza w postaci 4,3 mln zł trafiła do PKOI w momencie, gdy prezes Piesiewicz nie miał pieniędzy na obiecane olimpijczykom z Paryża premie za medale. Łącznie do PKOI w ostatnich dwóch latach trafiło 10,7 mln zł z województwa lubelskiego.

Źródło: Przegląd Sportowy Onet