Skąd wziąć pieniądze dla Kościoła?
Po wizycie Benedykta XVI w Niemczech rozpoczęła się debata nad reformą kościelnych finansów - czytamy w "Rzeczpospolitej".
– Kościół powinien się uwolnić od politycznych i materialnych ciężarów – powiedział wyraźnie papież, nawołując do zwiększenia dystansu Kościoła wobec świata zewnętrznego. Użył przy tym słowa „enweltlichung", co można przetłumaczyć jako odcięcie się od świata świeckiego. – Nie ma wątpliwości, że papież miał na myśli rezygnację z podatku kościelnego – przekonuje część niemieckich mediów. „Czyżby ten system miał podlegać entweltichung?" – pytał dziennik „Die Welt".
W Niemczech płacą go zarówno katolicy, jaki i ewangelicy. Wynosi 8 – 9% podatku dochodowego i trafia do kas Kościoła za pośrednictwem urzędów podatkowych. Dzięki temu niemiecki Kościół katolicki miał w roku ubiegłym do dyspozycji 4,3 mld euro, oprócz 193 mln euro bezpośrednich państwowych dotacji.
Od dawna słychać w niemieckich landach żądania ograniczenia dotacji dla kościołów, gdyż są to także pieniądze podatników niezwiązanych z kościołami. Stanowią oni jedną trzecią niemieckiego społeczeństwa.