Siły powietrzne USA mogą zestrzelić porwany samolot
Dowódcy amerykańskich sił powietrznych mogą w wyjątkowych sytuacjach wydać rozkaz zestrzelenia porwanego samolotu pasażerskiego, jeśli zagraża on ludziom na lądzie - poinformowali w czwartek przedstawiciele Pentagonu.
Jak podała telewizja ABC, anonimowi oficerowie z Północnoamerykańskiego Dowództwa Obrony Przeciwlotniczej (NAADC) potwierdzili, że dwaj dowódcy lotnictwa - odpowiedzialni za obronę kontynentalnych stanów USA oraz Alaski i Hawajów - dostali takie uprawnienia od prezydenta Busha po ataku 11 września.
Dowódcy ci - generał Larry K. Arnold i generał Norton A. Schwartz - mogą nawet wydać rozkaz zestrzelenia samodzielnie, jeśli nie są w stanie skontaktować się przedtem z prezydentem - doniosła telewizja ABC.
Na konferencji prasowej w Pentagonie w czwartek minister obrony Donald Rumsfeld i przewodniczący Kolegium Szefów Sztabów generał Henry Shelton potwierdzili te doniesienia.(jd)