Takiej pogody się nie spodziewaliście. Nowa prognoza
Silny wiatr, dużo opadów, a nawet wyładowania atmosferyczne - po całkiem przyjemnej sobocie czekają nas duże zmiany w pogodzie. To jednak dopiero początek. W kolejnych dniach otaczająca nas aura niestety jeszcze bardziej się popsuje.
15.01.2023 | aktual.: 15.01.2023 11:53
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Serwis fanipogody.pl opisuje, że jeszcze w sobotę Polska znajdowała się pod wpływem wyżu znad Węgier. Jednak już od rana w niedzielę można zauważyć widoczne zmiany, które z upływem czasu staną się coraz bardziej odczuwalne. Są one skutkiem działania frontu, który przemieszcza się na północ od Polski. I choć dominuje on głównie nad terenem Norwegii, nie pozostanie bez wpływu na pogodę w naszym kraju.
Gęsto rozłożone izobary nie zwiastują przyjemnej pogody
Jak zauważa serwis fanipogody.pl, mapy z aktualną pogodą pokazują na terytorium naszego kraju gęsto rozłożone izobary, czyli linie łączące punkty o tej samej wartości ciśnienia. To właśnie one zwiastują, że niedziela upłynie pod znakiem silnych wiatrów, które będą utrzymywać się jeszcze co najmniej kilka dni.
Na północy i zachodzie Polski możemy spodziewać się, że wiatr osiągnie prędkość nawet 90 km na godzinę. Na wschodzie początkowo będzie trochę łagodniej, gdyż dopiero od godzin południowych strefa silnych wiatrów obejmie cały nasz kraj, wiejąc na terenach nizinnych z prędkością nawet 100 km na godzinę. Niedziela przyniesie także wiatr halny, którego porywy prawdopodobnie przekroczą prędkość 140 km na godzinę.
Zobacz też: Masowe egzekucje w Iranie i kontrowersyjne słowa premiera. Sprawdzamy, czy Polska powróci do kary śmierci
Będzie dużo opadów
Nie tylko porywisty wiatr, ale i intensywne opady będą dominować w niedzielę nad Polską. Jeszcze przed południem będą to opady śniegu na zachodzie i północy kraju, ale w godzinach popołudniowych rozciągną się już na całą Polskę. Na zachodzie zamienią się one w deszcz z możliwymi wyładowaniami atmosferycznymi (zwłaszcza na północnym zachodzie), a na wschodzie możemy liczyć na opadu śniegu oraz deszczu ze śniegiem.
Temperatura powietrza na terenach nizinnych powinna zamykać się w przedziale od 4 do 8 stopni Celsjusza, w górach pojawi się lekki mróz, a na terenach podgórskich będą dominować wartości na bardzo delikatnym plusie.
Na dużo większe zmiany temperatury powinniśmy przygotować się w przyszłym tygodniu.