Sikorski tłumaczy swoje słowa: chciałem to osiągnąć...
Ratując strefę euro musimy zachować demokratyczne reguły i suwerenność poszczególnych państw. Chciałem osiągnąć efekt zauważenia moich koncepcji na arenie europejskiej i cel osiągnąłem - tłumaczył w "Faktach po Faktach" w TVN24 minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. W kraju posypały się na niego gromy ze strony PiS i Solidarnej Polski.
29.11.2011 | aktual.: 29.11.2011 21:35
Zobacz komentarze na temat wypowiedzi Sikorskiego: Aleksander Smolar: najważniejsze wystąpienie polskiej prezydencji Kuźniar: trafna ocena sytuacji w Europie
Jak mówił w TVN24 Sikorski, chodziło o to, żeby "zaznaczyć polski głos". - Dyskusja dotyczy oddania trochę swobody ws. finansów na rzecz bezpieczeństwa i stworzenia bodźców na rzecz dobrego gospodarowania finansami - mówił.
Jak dodał Radosław Sikorski, Europa odebrała przemówienie jako namawianie Niemiec do aktywności. - Instytucje unijne to najlepsze antidotum na hegemonię kogokolwiek - powiedział szef MSZ.
Solidarna Polska zapowiedziała złożenie wniosku o wotum nieufności wobec ministra za wypowiedź w Berlinie. Z kolei prezes PiS Jarosław Kaczyński uważa, że minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski swoim berlińskim wystąpieniem złamał konstytucję. Zdaniem lidera PiS sprawa zasługuje na Trybunał Stanu.