Sikorski stawi się u prezydenta, gdy ten go zaprosi
Przewodniczący Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych zapewnił, że Radosław Sikorski stawi się w Pałacu Prezydenckim gdy tylko dotrze do niego zaproszenie Lecha Kaczyńskiego. Prezydent zapowiedział, że ponownie zaprosi ministra spraw zagranicznych na rozmowę.
Krzysztof Lisek z Platformy Obywatelskiej, który był gościem radiowych "Sygnałów Dnia", uznał za nieuzasadnione zarzuty Pałacu, że odmowa przyjścia na poprzednie spotkanie była demonstracją, zmierzającą do wywołania konfliktu. Podkreślił, że Polska powinna prowadzić jednolitą, spójną politykę zagraniczną, której nie mogą zakłócać kontrowersje między rządem i prezydentem.
Przewodniczący sejmowej komisji spraw zagranicznych poruszył również kwestię ocieplenia stosunków pomiędzy Polską i Rosją, które - w jego opinii - jest oczekiwane przez "całą Europę" i Stany Zjednoczone.
Krzysztof Lisek z PO odniósł się do krytyki decyzji premiera Donalda Tuska o zaprzestaniu blokowania przez Polskę rozmów w sprawie członkostwa Rosji w OECD. Zdaniem posła Liska rząd Jarosława Kaczyńskiego spowodował, że Polska ma w świecie wizerunek kraju "blokującego i spowalniającego" międzynarodowe porozumienia.
Polityk PO podkreślił, że dzięki postawie gabinetu Donalda Tuska, w mediach rosyjskich panuje opinia, iż w Polsce rządzi ekipa, z którą "można rozmawiać". Krzysztof Lisek poinformował też, że w sprawie rosyjskiego embarga wobec polskiego mięsa pojawiły się - jak to określił - "pozytywne sygnały". Zapowiedział też wyjazd ministra rolnictwa, Marek Sawickiego na rozmowy w tej sprawie do Rosji.
Gość "Sygnałów Dnia" powiedział, że również Litwa przyjęła "bardzo dobrze" posunięcie polskiego premiera w sprawie Rosji. Mówiąc o wczorajszej wizycie Donalda Tuska w Wilnie, poseł wyraził przekonanie, że uda się dzięki niej rozwiązać wiele "drobnych spraw" w relacjach obu państw. Chodzi na przykład o kwestię reprywatyzacji i pisowni polskich nazwisk.