Sikorski o głosowaniu w Kongresie. Wymienił jedną osobę
Szef polskiego MSZ odniósł się do sprawy głosowania w Kongresie pomocy finansowej dla Ukrainy. - To zależy od jednego człowieka. Spoczywa na nim nieprawdopodobna odpowiedzialność - mówił goszczący w USA Radosław Sikorski. - Jeśli Ukraina miałaby tego nie dostać, to spiker Mike Johnson będzie za to osobiście odpowiedzialny - dodał.
27.02.2024 | aktual.: 27.02.2024 08:36
Radosław Sikorski w poniedziałek wieczorem polskiego czasu spotkał się w Waszyngtonie z sekretarzem stanu USA Antonym Blinkenem.
- Na szczycie agendy było bezpieczeństwo Polski, także w kontekście wojny w Ukrainie. Mówiliśmy o tym, jak lepiej egzekwować sankcje nałożone na Rosję. O tym, jak przedłużyć obecność wojsk amerykańskich w Polsce i jak pomóc walczącej Ukrainie - relacjonował po spotkaniu Sikorski.
- Sekretarz stanu wyraził swoją wiarę w to, że Kongres uchwali pakiet pomocy dla Ukrainy. Dziękował Polsce za dawanie przykładu innym sojusznikom, co do wydatków na obronność. Wymieniliśmy się uwagami na temat wizyty prezydenta i premiera. Strona amerykańska docenia to, że w sprawach obronności i wojny w Ukrainie Polska mówi jednym głosem - dodał Sikorski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szef polskiego MSZ był również pytany o sprawę powodzenia głosowania przez amerykański Kongres pomocy dla Ukrainy.
- To zależy od jednego człowieka, który ma być w Waszyngtonie jutro. Spoczywa na nim nieprawdopodobna odpowiedzialność - odpowiedział Sikorski.
- Wiemy, że na froncie w Ukrainie jest impas, że Ukraina bardzo pilnie potrzebuje tej amunicji, potrzebuje jej dla walczących żołnierzy na froncie, gdzie Rosja ma olbrzymią przewagę artyleryjską, ale potrzebuje jej także do obrony miast, szpitali, bloków mieszkalnych, potrzebuje amunicji do swojej obrony przeciwlotniczej. Jeśli miałaby tego nie dostać, to spiker Mike Johnson będzie za to osobiście odpowiedzialny - powiedział Radosław Sikorski.
Szef MSZ był pytany również o to, czy takie słowa kierowane w stronę polityków republikańskich nie przyniosą odwrotnego skutku.
- Od jakiegoś czasu zarówno z Polski jak i stąd apeluję do naszych nacjonalistów, do tych którzy popierali Donalda Trumpa i w jego poprzedniej kampanii i w jego procesie nie oddawania władzy, przekonując polskie społeczeństwo, że mają specjalne relacje z Donaldem Trumpem. To jest ten moment do wykorzystania wpływów, jeżeli one rzeczywiście istnieją - powiedział Radosław Sikorski.
- Jak rozumiem, tu w Waszyngtonie była delegacja parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości. Chciałbym wiedzieć, czy zaapelowali do tych kongresmenów republikańskich, którzy blokują uchwalenie tego pakietu dla Ukrainy. Proszę jeszcze raz pana prezydenta, szefów dzisiejszej opozycji, aby te kontakty, które mają ze stroną republikańską wykorzystali na rzecz Ukrainy i na rzecz bezpieczeństwa Polski. Jeszcze raz apeluję do naszych rodaków, którzy są obywatelami Stanów Zjednoczonych. Piszcie maile, wysyłajcie listy, dzwońcie do spikera Johnsona, do republikańskich kongresmenów, aby uchwalili tą pomoc dla Ukrainy - dodał szef polskiego MSZ.
Czytaj także: