Sikorski: nie będzie Muzeum Katyńskiego obok ambasady Rosji
Nie zapadła jeszcze decyzja dotycząca nowej
lokalizacji Muzeum Katyńskiego - poinformował na
konferencji w Warszawie minister obrony narodowej Radosław Sikorski.
09.05.2006 | aktual.: 09.05.2006 16:13
Obecnie Muzeum Katyńskie mieści się w budynku przy ul. Powsińskiej na warszawskim Mokotowie. Media spekulowały, że zostanie przeniesione w sąsiedztwo Ambasady Federacji Rosyjskiej.
Kierownictwo ministerstwa obrony nie rozważało tej sprawy. Są pewne autorskie pomysły, ale jestem pewien, że nie wpłyną one na perspektywę szczytu polsko-rosyjskiego, na którym nam zależy- powiedział szef MON.
Dodał, że nie wyklucza lokalizacji Muzeum Katyńskiego w warszawskiej Cytadeli, gdzie przeniesione ma zostać Muzeum Wojska Polskiego. Pamiętajmy, że Ci, którzy zginęli w Katyniu i gdzie indziej, byli żołnierzami Wojska Polskiego- powiedział minister.
Minister zapowiedział, że w najbliższych dniach podpisze decyzję o powołaniu swojego pełnomocnika ds. budowy nowej siedziby Muzeum WP. Poinformował także, że niebawem rozstrzygnięty zostanie konkurs na nowego dyrektora Muzeum WP.
Poniedziałkowy "Dziennik" napisał, że warszawskie Muzeum Katyńskie zostanie przeniesione na tereny sąsiadujące z siedzibą Ambasady Federacji Rosyjskiej. Według gazety, resort obrony miałby przekazać na ten cel swoje budynki, znajdujące się 100 metrów od rosyjskiej ambasady.
W poniedziałek wiceszef MON Aleksander Szczygło powiedział dziennikarzom, że decyzja w sprawie lokalizacji Muzeum Katyńskiego powinna zapaść do wakacji. Dodał, że Agencja Mienia Wojskowego ma za zadanie znaleźć takie miejsce, które przede wszystkim będzie w centrum Warszawy i będzie widoczne tak, by nie trzeba go było szukać, "posługując się GPS-em".
Pytany, czy nie obawia się, że ewentualne przeniesienie muzeum naprzeciw ambasady Federacji Rosyjskiej może zostać potraktowane przez Rosję jako prowokacja, wiceminister powiedział: Nie, nie boję się - dlatego, że w stosunkach międzynarodowych, stosunkach bilateralnych pomiędzy różnymi państwami najważniejsza jest prawda, i nasi sąsiedzi Rosjanie to dobrze rozumieją. Równie dobrze jak my.
66 lat temu, w kwietniu 1940 r. na mocy decyzji radzieckich władz NKWD zamordowało ok. 22 tys. polskich oficerów, policjantów, lekarzy, profesorów i duchownych, wziętych do niewoli po napaści ZSRR na Polskę 17 września 1939 r. Większość z nich stanowili jeńcy z obozów w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie. Rozstrzeliwano ich w Katyniu, Charkowie i w Miednoje koło Tweru.