ŚwiatSikorski i Tusk oburzeni na prezydenta

Sikorski i Tusk oburzeni na prezydenta

Radosław Sikorski zaapelował do prezydenta Lecha Kaczyńskiego o zaprzestanie prób prezentowania za granicą stanowiska Polski bez wiedzy rządu.

Sikorski i Tusk oburzeni na prezydenta
Źródło zdjęć: © PAP

04.11.2008 | aktual.: 04.11.2008 17:53

Szef polskiej dyplomacji poinformował, że podczas poniedziałkowego spotkania ministrów spraw zagranicznych krajów Wspólnoty w Marsylii zostało "położone na stół nieznane mu oświadczenie prezydentów Polski i Litwy".

Chodzi o dokument podpisany przez Lecha Kaczyńskiego wspólnie z prezydentem Litwy Valdasem Adamkusem, w którym wezwano społeczność międzynarodową i rządy państw UE, by zażądały "pełnego i bezwarunkowego wycofania wojsk rosyjskich z terytorium gruzińskiego, zgodnie z porozumieniem o zawieszeniu broni z 12 sierpnia".

"Negocjacje w sprawie porozumienia UE-Rosja powinny być wznowione tylko wtedy, gdy Rosja wycofa swe wojska z Gruzji na pozycje zajmowane przed 7 sierpnia" - napisano w deklaracji.

Premier oświadczył, że z niepokojem odnotowuje "niestandardowe inicjatywy ośrodka prezydenckiego" i - jak mówił - "nie jest mu do śmiechu", kiedy o stanowisku Polski ws. relacji UE-Rosja dowiaduje się od ministra spraw zagranicznych Litwy. - To naprawdę nie pomaga nam w pracy - podkreślił Tusk.

Sikorski relacjonował na konferencji, że o deklaracji dowiedział się od szefa dyplomacji litewskiej. W poniedziałek obaj uczestniczyli w Marsylii w nieformalnym spotkaniu ministrów spraw zagranicznych UE. W trakcie obrad - mówił Sikorski - szef MSZ Litwy "położył na stół" wspólne oświadczenie Lecha Kaczyńskiego i Valdasa Adamkusa.

Szef MSZ mówił, że on sam mógłby "na kolanie napisać stanowiska bardzo szlachetne w różnych sprawach", tylko - jak dodał - polityka nie na tym polega. - Polityka polega na tym, aby osiągać pewne cele i to z rezultatów, a nie z intencji jesteśmy rozliczani - argumentował.

Sikorski podkreślił też, że nie ma możliwości wstrzymania negocjacji UE-Rosja na szczeblu prezydentów czy ministrów spraw zagranicznych, bo decyzję o tym podejmie Komisja Europejska. Dodał, że zamiast licytować się w szlachetności wobec Gruzji, trzeba się zastanowić nad taktyką.

Sikorski dodał, że konstytucja mówi jasno, iż za politykę wewnętrzną i zewnętrzną odpowiada Rada Ministrów.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)