Sikorski chciał zawiadomić prokuraturę ws. Macierewicza
Radek Sikorski planował zawiadomić prokuraturę o przestępstwie, które miał popełnić Antoni Macierewicz. Z kolei Macierewicz szukał kompromitujących materiałów o przeszłości Sikorskiego - pisze "Dziennik".
07.02.2007 02:40
Zawiadomienie do prokuratury, przygotowane w resorcie obrony, dotyczyło tajnych dokumentów, które miał zgubić Macierewicz - dowiedziała się gazeta. Był to kontratak Sikorskiego - twierdzi "Dziennik", powołując się na swoje źródła. Okazuje się, że Macierewicz próbował szukać haków na ministra obrony. Kierowana przez niego komisja weryfikacyjna tajnych służb wojskowych rozpytywała emerytowanych oficerów WSI o ewentualne związki Sikorskiego z brytyjskim wywiadem.
Gazeta pisze, że w ostatnich tygodniach Sikorski dwukrotnie domagał się wyrzucenia Macierewicza. Jednak przegrał i sam musiał odejść. Dymisja ministra obrony została przyjęta od ręki - potwierdza osoba blisko związana z Sikorskim.
Premier miał pretensje, że Sikorski ulega wpływom "czerwonych generałów" i jest w konflikcie z Pałacem Prezydenckim. Jeśli minister sam by się nie podał do dymisji i tak zostałby odwołany - mówi "Dziennikowi" współpracownik Kaczyńskiego z władz PiS. (IAR)