Sikora dla WP: weksle zostają, minister Kalata też
„Dziwię się rewelacjom, które wygłasza marszałek Sejmu, bo przecież Marek Jurek zna się na prawie lepiej niż ja. Mamy anulować weksle? Przecież jest to umowa cywilnoprawna i partia Samoobrona nie jest upoważniona do tego rodzaju działań” – powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską Krzysztof Sikora. Pełniący obowiązki przewodniczącego klubu parlamentarnego Samoobrona zdementował też doniesienia „Życia Warszawy” o ewentualnym odwołaniu minister resortu pracy Anny Kalaty.
05.01.2007 15:27
Weksle były podpisywane ze Związkiem Zawodowym Samoobrona, a to jest zupełnie inny twór niż partia Samoobrona. Kwestia weksli jest na dzień dzisiejszy badana przez prokuraturę. Wychodzenie przez pana marszałka przed prokuraturę jest nie na miejscu. Myślę, że trochę taktu i umiarkowania jest potrzebne każdemu z nas - powiedział reporterowi WP w Sejmie Sikora. Przecież Trybunał Konstytucyjny nie zajmuje się kwestią umów cywilnoprawnych, czyli kwestią weksli. Już niedługo będziemy mówili, że nie wiadomo jaka to instytucja ma się zabrać za nasze weksle i za Samoobronę - dodał wiceszef Samoobrony.
Marszałek Sejmu Marek Jurek zapowiedział, że jeżeli w piątek Andrzej Lepper nie unieważni weksli to sprawa trafi do Trybunału Konstytucyjnego. Liderzy Samoobrony są w posiadaniu ok. tysiąca weksli (każdy na kwotę ponad 500 tys. zł), podpisanych przez kandydatów przed wyborami do parlamentu.
My nie możemy wymusić na panu marszałku działań, które są niezgodne z jego przekonaniem. Tylko odnośnie weksli myślę, że to nie jest przekonanie, ale jego upór - powiedział nam Sikora. Czy „upór” Marka Jurka w kwestii weksli może popsuć dobre stosunki pomiędzy koalicjantami? To jest pytanie na wyrost. Tak na dobrą sprawę, to ja nie otrzymałem żadnego konkretnego pisma od pana Marka Jurka. Były jakieś rozmowy z Krzysztofem Filipkiem, ale oficjalnie żadnego pisma nie dostałem. Zastanawiałem się nawet, czy faktycznie reagować na to, bo o pewnych rzeczach Samoobrona dowiaduje się wyłącznie przez media - stwierdził Sikora.
Wiceszef Samoobrony jest też spokojny o przyszłość minister Anny Kalaty. "Życie Warszawy" poinformowało w piątek, że premier Jarosław Kaczyński "skłania się ku odwołaniu szefowej resortu pracy”.
Nie słyszałem tego od osób bezpośrednio zainteresowanych - ani od pani minister Kalaty, ani od pana premiera Andrzeja Leppera, ani od naszych koalicjantów, z którymi wczoraj mieliśmy spotkanie - oświadczył Sikora.
To jest bardzo dobry minister i myślę, że troszeczkę za bardzo nadmuchany temat. Gdybyśmy mieli naprawdę ocenić pracę ministrów powinniśmy zrobić to przez pryzmat faktycznych dokonań, albo ocenić co mieli zrobić, ale nie zrobili. Takich ministrów, czy ministerstw do których można mieć poważne zastrzeżenia jest kilka, ale nie w przypadku minister Kalaty - ocenił Sikora. Jakie to resorty? Tego wiceszef Samoobrony już nam nie zdradził.
Marek Grabski, Wirtualna Polska