Siergiej Ławrow: na Ukrainie chodzi o ochronę naszych rodaków i ich prawo do życia
Na Ukrainie należy zapewnić realizację porozumienia z 21 lutego, w tym w sprawie reformy konstytucji, która następnie byłaby poddana pod ocenę w ogólnokrajowym referendum - oświadczył szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow w Genewie. Minister skrytykował postawę Zachodu wobec sytuacji na Krymie i dodał, że Rosji chodzi jedynie "o ochronę naszych obywateli i rodaków, o ochronę najważniejszego prawa człowieka - prawa do życia, i o nic więcej".
Wypowiadał się on na ten temat podczas dorocznej sesji Rady Praw Człowieka ONZ.
- Konieczne jest zapewnienie realizacji zobowiązań zawartych w porozumieniu z 21 lutego, w tym procesu reformy konstytucyjnej z udziałem i uwzględnieniem w pełni opinii wszystkich regionów Ukrainy w celu dalszej akceptacji w referendum ogólnokrajowym - oznajmił Ławrow.
Porozumienie to zostało podpisane przez ówczesnego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza i przedstawicieli ówczesnej opozycji pod auspicjami szefów dyplomacji Polski, Niemiec i Francji. Przedstawiciel Rosji odmówił sygnowania tego dokumentu.
Ławrow ostro o Europie
Agencja Reutera relacjonując wystąpienie Ławrowa zauważa, że po fali krytyki ze strony Zachodu wobec rosyjskich działań na Krymie szef dyplomacji starał się teraz odwrócić sytuację.
- Ci, którzy próbują oceniać sytuację jako agresję, grożą różnymi sankcjami i bojkotami, to ci sami nasi partnerzy, którzy konsekwentnie i stanowczo zachęcali bliskie im siły polityczne do (...) odmawiania dialogu, do ignorowania zastrzeżeń południa i wschodu Ukrainy i w konsekwencji do polaryzacji społeczeństwa ukraińskiego - mówił Ławrow.
Oskarżył Zachód, że przedkłada własne "geopolityczne kalkulacje" ponad los narodu ukraińskiego. - Kwestionując absolutnie uprawnione działania legalnych władz niektórzy nasi zachodni partnerzy obrali kurs na poparcie antyrządowych wystąpień, zachęcali ich uczestników, którzy przeszli do agresywnych działań siłowych - mówił.
"Chodzi o ochronę naszych obywateli i rodaków"
Według niego "centrum Kijowa i wiele miast na zachodzie Ukrainy zostało przejętych przez uzbrojonych radykalnych nacjonalistów pod hasłami ekstremistycznymi, antyrosyjskimi i antysemickimi".
Wyraził ocenę, że parlament Ukrainy podjął po przejęciu w nim większości przez opozycję "decyzje ograniczające prawa językowe mniejszości". Według Ławrowa na Ukrainie "rozlegają się żądania ograniczenia języka rosyjskiego, a nawet karania za jego używanie" oraz "zakazania niewygodnych partii politycznych oraz przeprowadzenia lustracji".
Wywołało to "wzburzenie we wschodnich i południowych obwodach Ukrainy i Autonomicznej Republice Krymu, gdzie mieszkają miliony Rosjan" - kontynuował minister i dodał: "chodzi o ochronę naszych obywateli i rodaków, o ochronę najważniejszego prawa człowieka - prawa do życia, i o nic więcej".
Ławrow oświadczył, że przygotowywane są "nowe prowokacje", w tym wobec rosyjskiej Floty Czarnomorskiej. Nie podał żadnych szczegółów.