"Czarnobyl wciąż oddziałuje na umysły polityków"
Karol Karski od początku przekonywał, że sprawa zniszczonych wózków na Cyprze to prowokacja i ktoś go próbuje wrobić. - Tam jest dużo Rosjan... Ktoś narozrabiał, w nas uderzono - tłumaczył w rozmowie z "Super Expressem".
Okazuje się, że wersję o rosyjskim spisku Karski opowiada także w partii. Tłumaczenia Karskiego wprawiają w osłupienie znawców polityki. - Doprawdy nie wiem, co powiedzieć! Najwyraźniej Czarnobyl wciąż nie przestał oddziaływać negatywnie na umysły niektórych naszych polityków - zachodzi w głowę politolog prof. Kazimierz Kik.