"Smarkacze walczą z krzyżami jak ze strasznym smokiem"
Zapytany o petycję trójki uczniów z XIV LO we Wrocławiu w sprawie zdjęcia krzyży ze ścian europoseł PiS prof. Ryszard Legutko dokonał dogłębnej analizy problemu.
- Tak naprawdę chodzi o zadymę. Rozpuszczeni smarkacze czują się kompletnie bezkarni. To jest typowa szczeniacka zadyma. Młodzi mają to, co najbardziej lubią: jest zadyma, oni są bezkarni, a przy tym mają poczucie, że walczą ze strasznym smokiem, którego sami sobie wymyśliliśmy. Wymyślamy sobie fikcyjne zagrożenia i później z nimi walczymy. To jest moda. Tak jak kiedyś modne były spodnie o takiej lub innej długości, to teraz w modzie są zadymy o prawa dla homoseksualistów, krzyże w szkołach. Ubolewam nad rolą nauczycieli. W normalnych warunkach nauczyciele powinni ostro zareagować, ale będą się bali - tłumaczył.