Separatyści z ETA poderzani o kradzież 200 sztuk broni
Baskijscy separatyści z ETA są
podejrzani o kradzież ok. 200 sztuk krótkiej broni palnej w
południowej Francji - poinformował francuski prokurator.
Gdyby te domniemania się potwierdziły, to dokonana dzień wcześniej w miasteczku Vauvert kradzież byłaby pierwszym takim aktem przemocy dokonanym przez ETA od 22 marca, gdy organizacja ta ogłosiła trwałe zawieszenie broni.
Zamaskowani napastnicy - dwaj mężczyźni i kobieta - wkroczyli do domu szefowej firmy Sidam, sprzedającej broń palną. Poinformowali, że wzięli jako zakładników synową i wnuki kobiety i w ten sposób wymogli na niej wpuszczenie ich do magazynu - powiedział prokurator Robert Gelli z pobliskiego Nimes.
Po załadowaniu skradzionej broni do swego samochodu, napastnicy związali kobietę. Udało jej się uciec po kilku godzinach. Jednocześnie druga grupa napastników przetrzymywała w samochodzie synową dyrektorki fabryki wraz z dwójką dzieci. Dopiero po odjeździe porywaczy uwięzieni wyszli z samochodu.
Wszczęto dochodzenie.
22 marca ETA po niemal 40 latach walki zbrojnej ogłosiła trwałe zawieszenie broni. W ciągu czterech dekad swej działalności zbrojnej zabiła w zamachach terrorystycznych 817 osób.