Rozliczają PiS. Sensacyjny sondaż ma jeszcze jeden ciekawy aspekt

Nowy sondaż Kantar daje pierwszy raz od lat przewagę KO nad PiS. Choć to zaledwie 1 proc., sondaż błyskawicznie stał się sensacją. W rozmowie z Wirtualną Polską prof. Antoni Dudek zwraca jednak uwagę, że nie sama przewaga KO nad PiS jest w tym badaniu najciekawsza.

Na zdjęciu od lewej: lider PiS Jarosław Kaczyński i lider KO Donald Tusk
Na zdjęciu od lewej: lider PiS Jarosław Kaczyński i lider KO Donald Tusk
Źródło zdjęć: © Getty | Carsten Koall, Pool

22.07.2022 | aktual.: 03.04.2023 14:29

Nowy sondaż Kantar Public dla "Gazety Wyborczej" daje pierwsze miejsce KO z wynikiem 27 proc., co oznacza wzrost poparcia o 4 punkty proc. PiS zajmuje drugie miejsce z 26 proc. i spadkiem o 3 punkty proc. Trzecie miejsce jednocześnie zajmują Polska 2050 i Lewica z wynikiem 8 proc. poparcia. "GW" zwraca uwagę, że to pierwszy raz od siedmiu lat, gdy PO wyprzedziła PiS w sondażu.

- Zanim nazwiemy ten sondaż historycznym poczekajmy na kilkanaście kolejnych. Wtedy upewnimy się, na przestrzeni dwóch do trzech miesięcy, czy trend jest stabilny. W tym momencie możemy mówić o wahnięciu poparcia - komentuje w rozmowie z WP prof. Antoni Dudek z UKSW.

Nowy sondaż. "Gwałtowny spadek PiS"

- Ciekawszy jest tutaj gwałtowny spadek PiS poniżej 30 proc. poparcia - zwraca uwagę politolog. - Osłabnięcie partii Jarosława Kaczyńskiego jest efektem szeroko rozumianego kryzysu energetycznego, ale trend spadku poparcia dla PiS nie musi być trwały. Premier Mateusz Morawiecki mówi jasno, że węgla zimą w Polsce nie zabraknie i teraz albo dotrzyma słowa i PiS się odbije, albo spodziewajmy się dalszych spadków. PiS złożył też szereg innych deklaracji i jest z nich właśnie teraz rozliczany - mówi prof. Dudek.

- Jeśli to PiS-owi się nie uda, nie dotrzyma słowa, to spadek poparcia będzie bezlitosny i głównym beneficjentem będzie Koalicja Obywatelska. To ważne, bo oznacza, że dominować będą dwie partie w Polsce i kiedy jedna będzie tracić, zyskiwać będzie ta druga - dodaje w rozmowie z WP.

Politolog zaznacza też, że to nie czas, by już mówić o "wyprzedzeniu PiS przez KO". - O wyprzedzeniu przez KO partii rządzącej jeszcze nie ma co mówić, bo trzeba czasu i kolejnych sondaży i podkreślam, że nie dwóch czy trzech, ale tak jak mówiłem, kilkunastu kolejnych badań - podkreśla prof. Dudek.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Sondaże. Poparcie dla PiS

Jeszcze w kwietniowym sondażu - United Surveys dla Wirtualnej Polski - PiS miał 33,7 proc. poparcia. Za nim uplasowała się wtedy Koalicja Obywatelska z 23,7 proc. głosów ankietowanych. Wówczas, komentując sondaż, prof. Dudek zwracał uwagę, że po "oswojeniu się z wojną w Ukrainie" zaczniemy obserwować zmiany w sondażowym poparciu dla partii politycznych. Wcześniej mieliśmy "zamrożenie nastrojów społecznych".

- Wraz z wybuchem wojny nastroje uległy zamrożeniu. To jest dość zaskakujące. Wielu się spodziewało, że to pomoże partii rządzącej, tymczasem takiego zjawiska właściwie nie ma - tłumaczy wówczas prof. Dudek. - Pytanie jak długo potrwa zamrożenie nastrojów społecznych. Moim zdaniem potrwa to tak długo, jak długo Polacy będą sparaliżowani wojną. Moim zdaniem to kwestia jeszcze miesiąca, dwóch, kiedy się oswoimy i zacznie się pewien ruch w tych sondażach. Zobaczymy tylko, kto na tym skorzysta, a kto na tym straci - prognozował w kwietniu politolog.

Zobacz także