Senat zgodził się z Sejmem. Nowelizacja Kodeksu wyborczego bez poprawek
Senat bez poprawek przyjął nowelizację Kodeksu wyborczego. Teraz ustawa, którą przygotowało Prawo i Sprawiedliwość, trafi do prezydenta. Ten zdecyduje, czy ją podpisać. Zmianom sprzeciwia się opozycja, uderzają one m.in. w prezydent Łodzi Hannę Zdanowską.
W nocy ze środy na czwartek Sejm przegłosował nowelizację Kodeksu wyborczego autorstwa PiS. W piątek głosowali senatorowie i przyjęli ją bez poprawek. Za nowelą opowiedziało się 57 senatorów, przeciw było 27, nikt nie wstrzymał się od głosu.
Co oznaczają zmiany? Jeśli wejdą w życie, "osoba skazana prawomocnym wyrokiem sądu za umyślne przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego lub przestępstwo skarbowe na każdą karę, a nie tylko na karę pozbawienia wolności, nie będzie miała prawa wybieralności w wyborach na wójta, burmistrza, prezydenta miasta". Ten zapis budził największe kontrowersje. Przez niego opozycja nadała projektowi nazwę: "Lex Zdanowska".
Przypomnijmy, że prezydent Łodzi Hanna Zdanowska została skazana prawomocnym wyrokiem na karę grzywny. Zdaniem sądu 10 lat temu poświadczyła nieprawdę, kiedy jej partner starał się o kredyt. Politycy PiS wyrażali wątpliwości co do jej startu w wyborach na prezydenta miasta.
Inne zmiany
Nowela zakłada też powrót do jednoobwodowej komisji wyborczej w wyborach do Sejmu, Senatu, Parlamentu Europejskiego oraz prezydenckich. Wyjątkiem będą wybory samorządowe.
Liczba osób wchodzących w skład obwodowej komisji będzie zależeć od wielkości obwodu głosowania. Ma być też więcej członków komisji obwodowych za granicą, a mniej m.in. w szpitalach, zakładach pomocy społecznej, zakładach karnych i aresztach śledczych, czyli tzw. obwodach odrębnych.
Ponadto, nowelizacja zakłada, że osoby spokrewnione z kandydatami w wyborach mogą być członkami obwodowych komisji wyborczych w innych okręgach wyborczych niż okręg, w którym kandyduje osoba z nimi spokrewniona.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl