Senat zajmie się ustawą lustracyjną 22 sierpnia
Debata i głosowanie nad poprawkami do ustawy lustracyjnej odbędą się 22 sierpnia - zdecydował jednomyślnie Senat wieczorem. W kolejnym dniu politycznej dyskusji
na temat ustawy Samoobrona opowiedziała się za przywróceniem Sądu
Lustracyjnego i oświadczeń; przeciwny temu jest PiS.
Senacka debata nad ustawą lustracyjną miała odbyć się w piątek.
Przed południem politycy PiS spotkali się z prezesem IPN Januszem Kurtyką, a wieczorem o ustawie lustracyjnej dyskutowali na posiedzeniu klubu senatorowie Prawa i Sprawiedliwości.
21 lipca Sejm uchwalił ustawę zakładającą m.in. likwidację Sądu Lustracyjnego i urzędu Rzecznika Interesu Publicznego, likwidację oświadczeń lustracyjnych, oddanie lustracji do IPN, rozszerzenie jej na nowe kategorie osób, likwidację statusu pokrzywdzonego i szerszy dostęp do teczek IPN.
Gdy ustawa trafiła do Senatu, Komisja Praw Człowieka i Praworządności zaproponowała do niej prawie 40 poprawek, m.in. przywrócenie statusu pokrzywdzonego, oświadczeń lustracyjnych oraz sądowego trybu lustracji. Głosowanie nad tymi poprawkami zaplanowano w Senacie na piątek. Nie wiadomo jednak, czy nie zostanie przesunięte.
Współtwórca ustawy Arkadiusz Mularczyk (PiS) przyznał po spotkaniu z prezesem IPN Januszem Kurtyką, że możliwe byłoby wprowadzenie do ustawy przepisu pozwalającego osobom inwigilowanym zastrzeżenie części informacji o swoim życiu prywatnym. O tym, co zastrzec, decydowaliby sami pokrzywdzeni.
Co do pryncypiów, czyli w szczególności zniesienia sądu lustracyjnego i oświadczeń lustracyjnych, jesteśmy raczej nieugięci. Projekt nie będzie zmieniony co do zasadniczej konstrukcji - zastrzegł Mularczyk.
Samoobrona natomiast opowiada się za przywróceniem przez Senat w ustawie lustracyjnej zarówno statusu pokrzywdzonego, oświadczeń lustracyjnych jaki i Sądu Lustracyjnego.
Wicepremier i przewodniczący Samoobrony Andrzej Lepper powiedział w czwartek, że jego partia opowiada się za jawnością akt osób ubiegających się o funkcje publiczne i chce, by ujawniane były także tzw. delikatne informacje.
Z kolei w klubie PO toczy się dyskusja, jak chronić dane osób inwigilowanych. Decyzja PO dotycząca poprawek Senatu do ustawy lustracyjnej zapadnie prawdopodobnie na piątkowym posiedzeniu senackiego klubu PO.
Poseł PO Sebastian Karpiniuk podkreślił, że według PO, tylko jawność dokumentów dotycząca osób pełniących funkcje publiczne spowoduje, że na ich decyzje nie będzie miała żadnego wpływu zawartość akt byłej SB.
Według niego, "daleko idący kompromis" jest natomiast możliwy w kwestii wydłużenia terminu, jaki miałby IPN na przygotowanie listy agentów.
Zmiany zaproponowane przez senacką komisję dotyczące m.in. przywrócenia statusu pokrzywdzonego, oświadczeń lustracyjnych i sądowego trybu lustracji popiera marszałek Senatu Bogdan Borusewicz.
Według niego, zasadniczą sprawą jest zapewnienie w ustawie, by osoby, które walczyły o demokrację, nie były krzywdzone (chodzi o zasady ujawniania informacji pochodzących z dokumentów IPN, dotyczących m.in. życia prywatnego).
O konieczności ochrony prywatności osób działających w opozycji mówili też prezydent Lech Kaczyński i premier Jarosław Kaczyński.