PolskaSenat. Hotelowe luksusy? Przetarg na nocleg dla senatorów

Senat. Hotelowe luksusy? Przetarg na nocleg dla senatorów

Kancelaria Senatu ogłosiła przetarg na miejsca noclegowe dla senatorów i zagranicznych gości. W grę mają wchodzić 4 i 5 gwiazdkowe hotele, usytuowane blisko miejsca delegacji (np. sali konferencyjnej).

Senat. Kancelaria Senatu nie szczędzi pieniędzy na luksusowe delgacje
Senat. Kancelaria Senatu nie szczędzi pieniędzy na luksusowe delgacje
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Sławomir Kamiński

Pomimo epidemii konronawirusa Sejm i Senat pracują jak zwykle, a wraz z nimi ich kancelarie. Podległa marszałkowi Tomaszowi Grodzkiemu kancelaria Senatu postanowiła zająć się kwestią podróży służbowych senatorów oraz delegacji, które miałyby przybywać do Warszawy.

Jak czytamy w przygotowanym dokumencie, kancelaria spodziewa się, że do końca kadencji będzie musiała zorganizować około 1000 noclegów. 400 w hotelach krajowych i aż 750 zagranicą. Senatorowie i ich goście nie będą też spać byle gdzie. W grę wchodzą obiekty 4 i 5 gwiazdkowe, położone blisko celu delegacji. Jeśli takie hotele nie są dostępne w dzielnicy, do której udaje się senator to wtedy poszukiwany będzie nocleg z mniejszą liczbą "gwiazdek".

A skoro mowa o najwyższej hotelowej półce to i taki jest standard pokojów, do których zostaną wysłani senatorowie. Te mają mieć co najmniej 25m². Do tego duże łóżka (160x200cm), suszarkę, szlafrok, ranne pantofle, bezpłatny zestaw kosmetyków, sejf, telewizor, telefon, indywidualnie regulowaną klimatyzację i minibar - na koszt gościa.

Senat. Delegacje na europejskim poziome?

Gdyby porównywać polski Senat do parlamentu europejskiego można by mówić o zgodności. Brukselski parlament wydaje na delegacje swoich członków 2 miliony euro rocznie i chętnie rezerwuje im pokoje w najwyższym standardzie, niezależnie od tego w jak odległe miejsce się wybierają.

Z kolei na stronie Bundestagu próżno szukać dokumentu, który określałby poziom hoteli w jakim mają mieszkać członkowie niemieckich delegacji, to zazwyczaj wybierają oni najwyższy możliwy standard w okolicy.

Różnicę stanowi fakt, że zamiast dostawać, tak jak polscy parlamentarzyści, specjalne diety, za które mają podróżować po kraju, legitymacja niemieckich posłów po prostu upoważnia do darmowych przejazdów koleją. To jednak niewielka oszczędność w skali wydatków jakie administracja ponosi w związku z akomodacją parlamentarzystów.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (8)