Gorąca dyskusja w Senacie. Awantura o "machera"
Senatorzy zajęli się w środę wieczorem przyjętą przez Sejm ustawą o tzw. dodatku węglowym. Dyskusja była gorąca. W jej trakcie doszło do awantury o działalność Jerzego Buzka w Parlamencie Europejskim. Senator PiS Krzysztof Mróz nazwał go "macherem". - Jest mi wstyd, że jest pan senatorem - stwierdził senator niezależny Krzysztof Kwiatkowski.
Senatorowie zajęli się wczoraj przyjętą przez Sejm ustawą o tzw. dodatku węglowym. Zakłada ona przekazanie trzech tysięcy złotych dla rodzin ogrzewających domy węglem.
W trakcie obrad doszło do starcia między Krzysztofem Mrozem z PiS a niezależnym senatorem Krzysztofem Kwiatkowskim. Poszło jednak nie o ceny węgla, a o Jerzego Buzka.
Oberwało się Buzkowi
Senator Mróz zaczął oskarżać Unię Europejską o "szaleństwo klimatyczne", w związku z wyznaczeniem celu w postaci neutralności klimatycznej do 2050 roku oraz przyjęciem całego pakietu Zielonego Ładu. Chwilę później oberwało się byłemu premierowi Jerzemu Buzkowi, obecnie europosłowi Koalicji Europejskiej.
Mróz oskarżał Buzka, że gdy był premierem, likwidował kopalnie. - I to facet z Górnego Śląska. Dzisiaj, no, głupio o tym powiedzieć, ale to jest prominentny działacz, bóstwo Platformy Obywatelskiej. Ale wypieramy to z pamięci - mówił senator PiS. Dodał, że senator Krzysztof Kwiatkowski był wówczas "asystentem" Buzka.
Kwiatkowski kontra Mróz
Kwiatkowski bronił swojego byłego szefa i sprostował, że nie był jego asystentem, ale "doradcą i sekretarzem osobistym".
- Osobisty sekretarz, niech tak będzie. To jest jedna kwestia. Ale nie zmienia to faktu, że pana szef wtedy likwidował kopalnie. A dzisiaj to prominentny działacz Platformy Obywatelskiej, który ponoć się zajmuje generalnie energetyką w Parlamencie Europejskim, jest w ogóle guru i tym największym macherem - ripostował senator Mróz.
"Oczekuję, że pan publicznie przeprosi"
- Pan senator Mróz o Jerzym Buzku powiedział "macher". Słownik języka polskiego mówi, że macher to oszust, kombinator. Jest mi wstyd, że pan jest senatorem - odparł senator Kwiatkowski.
Przypomniał też, że to Jerzy Buzek wynegocjował w Parlamencie Europejskim porozumienie zobowiązujące państwa członkowskie do wypełnienia gazem magazynów. - Było to uznane za ogromny sukces w zakresie bezpieczeństwa energetycznego. Za to porozumienie dziękowali Jerzemu Buzkowi przedstawiciele wszystkich środowisk politycznych, także europosłowie PiS. Oczekuję, że pan publicznie przeprosi Jerzego Buzka, którego określił pan jako machera, czyli oszusta i kombinatora. Chyba że pan nawet nie zna znaczenia słów, których pan używa. W każdym z tych wypadków albo powinien pan przeprosić i przyznać się do błędu, albo powiedzieć, że mowa polska trudny język, znać go pan nie potrafi - mówił Kwiatkowski.
Co oznacza słowo "macher"? Wicemarszałek sięga do Wikipedii
Mróz nie zamierzał jednak przepraszać nikogo. Stwierdził, że Buzek był też w UE "jednym z tych polityków, którzy upierali się za tą polityką klimatyczną, która wymusza na Polsce likwidację kopalń".
Stwierdził też, że używając słowa "macher", nie chodziło o nazwanie byłego premiera oszustem. - Nigdy nie zarzuciłem panu premierowi, że jest oszustem. "Macher" zrozumiałem, jako główny facet, który rozgrywał politykę, bo był premierem, likwidował te kopalnie - wyjaśniał senator Mróz.
- Żeby panów pogodzić, to szybko spojrzałem na Wikipedię. Oprócz takich znaczeń słowa "macher", o których mówił senator Kwiatkowski, widzę także "fachowiec", "fachman", "autor", "działacz". Bogactwo języka polskiego jest duże - wtrącił się do dyskusji prowadzący obrady wicemarszałek Senatu Marek Pęk z PiS.
Źródło: senat.gov.pl
Zobacz też: Krajowy Plan Odbudowy. Kowal o rządzie: "To ich obowiązek"