PolskaSemka: wygrana PO w Warszawie to efekt psychologiczny, ale też ogromny kapitał

Semka: wygrana PO w Warszawie to efekt psychologiczny, ale też ogromny kapitał

Według publicysty "Rzeczpospolitej" Piotra
Semki, wygrana kandydatki PO Hanny Gronkiewicz-Waltz w Warszawie
daje duży efekt psychologiczny, ale też ogromny kapitał
polityczny. Najważniejsze jest teraz co Platforma Obywatelska
zrobi z wygraną w stolicy - powiedział w niedzielę Semka.

26.11.2006 | aktual.: 27.11.2006 11:06

Szef PO Donald Tusk czeka na upadek PiS. Ale rząd może trwać jeszcze trzy lata. Platforma musi uważać, żeby za trzy lata owoców nie zebrała lewica. A o tym, że lewica wraca, świadczy wygrana Jacka Majchrowskiego w Krakowie i efekt, jaki wywołała deklaracja Aleksandra Kwaśniewskiego, który zapowiedział głosowanie na Gronkiewicz-Waltz - ocenił publicysta.

Według niego, dla PiS wyniki wyborów to sygnał ostrzegawczy. Powinni pomyśleć o zmianie swojej retoryki, a także zastanowić się nad przyczyną wygranej tzw. grupy profesjonalistów, jak np. Rafał Dutkiewicz, Ryszard Grobelny czy Jacek Majchrowski. Oni są gdzieś między PO a lewicą - mówił Semka. (Chodzi o prezydentów Wrocławia, Poznania i Krakowa, którzy startowali jako kandydaci niezależni.)

Pytany o przyszłość polityczną kandydata PiS na prezydenta Warszawy Kazimierza Marcinkiewicza, Semka odparł, że na nowym dla siebie terenie dobrze sobie poradził. Przegrana nie była bardzo miażdżąca. Dlatego sądzę, że jest jeszcze dla niego miejsce w życiu politycznym - albo w PiS, albo jeśli spełnią się prognozy polityczne o powstaniu trzeciej siły, to w jakimś nowym ugrupowaniu - powiedział Semka.

W jego ocenie, "zwolniony" z fotela prezydenta Warszawy Marcinkiewicz może mieć pokusy, żeby swoją popularność jakoś wykorzystać, choć teraz to jeszcze może być trudne.

Semka podkreślił, że cieszy się z wysokiej frekwencji w Warszawie. Im większa frekwencja tym lepiej świadczy to o Polakach. Udział w wyborach jest zawsze cechą dojrzałych społeczności - dodał.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)