Sejm zablokował roszczenia o mienie bezspadkowe. Zdecydowana reakcja ambasady Izraela. "Niemoralne prawo"
W czwartek późnym wieczorem Sejm przyjął ustawę blokującą roszczenia o mienie bezspadkowe. "Procedowana zmiana ustawy w rezultacie uniemożliwi zwrot mienia żydowskiego lub ubieganie się o rekompensatę. To niemoralne prawo poważnie uderzy w stosunki między naszymi państwami" - napisała w reakcji na decyzję posłów Ambasada Izraela w Polsce.
Chodzi o uchwaloną w czwartek nowelizację Kodeksu postępowania administracyjnego. Zakłada ona m.in., że po upływie 30 lat od wydania decyzji administracyjnej niemożliwe będzie postępowanie w celu jej zakwestionowania. Zmianę poparło 309 posłów, 120 wstrzymało się od głosu, nikt nie był przeciw.
Wkrótce po uchwaleniu ustawy Ambasada Izraela opublikowała w mediach społecznościowych oświadczenie.
"Zachowanie pamięci o Zagładzie i troska o prawa ocalonych z Holokaustu, do których zalicza się kwestia zwrotu mienia żydowskiego zagrabionego podczas Zagłady, są kluczowymi elementami tożsamości i leżą u podstaw istnienia państwa Izrael. Są one również istotnymi dziedzinami aktywności izraelskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Z dumą wypełniamy ten obowiązek, wynikający z wyznawanych przez nas wartości moralnych i powinności historycznej" - napisano.
Zobacz też: Wariant Delta w Europie. Wracają obostrzenia dla podróżujących. "Powinniśmy wprowadzić twarde reguły"
W oświadczeniu przypomniano też przyjętą w 2009 roku deklarację teresińską, która "wzywa wszystkie zainteresowane państwa do pracy nad zwrotem mienia żydowskiego zagrabionego w czasie Holokaustu". Autorzy dokumentu wyrazili zaniepokojenie, że Polska, jako strona deklaracji, może chcieć odrzucenia jej postanowień.
"Procedowana zmiana uniemożliwi zwrot mienia żydowskiego"
"Procedowana obecnie zmiana ustawy w rezultacie uniemożliwi zwrot mienia żydowskiego lub ubieganie się o rekompensatę za nie ocalonym z Zagłady i ich potomkom oraz społeczności żydowskiej, dla których Polska przez stulecia była domem. To niepojęte - podkreślono w oświadczeniu.
Przyjętą przez Sejm nowelizację Ambasada Izraela w Polsce nazywa dalej "niemoralnym prawem", które "poważnie uderzy" w relacje między Warszawą a Tel Awiwem.
Reaguje MSZ Izraela
Zmiany przegłosowane przez posłów skomentował już też szef MSZ Izraela Yair Lapid. - Żadne prawo nie zmieni historii. Nowe polskie prawo jest hańbą i poważnie zaszkodzi stosunkom między dwoma krajami - przekazał. Zapewnił również, że Izrael jak "mur obronny" będzie chronił "pamięć o Holokauście oraz honor ocalałych i ich własność".
Do sprawy nowelizacji kpa i reakcji Izraela odniósł się w rozmowie z portalem wPolityce.pl wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta. Według niego polityka Izraela zmierza do tego, by "wymusić" na Polakach zapłatę za mienie polskich obywateli, którzy zginęli w czasie niemieckiej okupacji i nie pozostawili spadkobierców.
Kaleta: adresatem żądań Izraela są Niemcy
- Właściwym adresatem żądań Izraela są tylko i wyłącznie Niemcy, nazywani dziś przez Izrael dla niepoznaki mitycznymi "nazistami" - powiedział.
- Dla milionów Polaków znika czas wiecznej niepewności czy po ich kamienicę, boisko, szkołę, przyjdzie pewnego dnia ktoś z roszczeniami jako prawdziwy czy jak to bywało w Warszawie, podstawiony kurator czy spadkobierca - dodaje Kaleta.
Ostatnio amerykański chargé d’affaires Bix Aliu napisał do marszałek Sejmu list w sprawie zmian w prawie dotyczącym mienia bezspadkowego. Przekonywał, że zamkną one drogę ocalonym z Holokaustu do dochodzenia roszczeń. "Dziennik Gazeta Prawna" podawał, że polskie władze interwencję Aliu uznały za niedopuszczalną.
Przeczytaj też:
Źródło: PAP/Twitter.com