Sejm wznowił obrady po przerwie spowodowanej zwołaniem Konwentu Seniorów
Po krótkiej przerwie, spowodowanej zwołaniem
Konwentu Seniorów, Sejm wznowił posiedzenie, przerwane przed
głosowaniem nad wnioskiem o odrzucenie prezydenckiego projektu
przedłużającego na 2009 rok wypłaty emerytur pomostowych na
dotychczasowych zasadach.
- Ciąża nie choroba - to jest moje trzecie dziecko. To, że tu stoję, jest moim wyborem - powiedziała po przerwie wiceminister pracy Agnieszka Chłoń-Domińczak.
Odparła w ten sposób zarzuty podsekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy, który mówił przed przerwą, że czuje "ogromny dyskomfort" patrząc jak "pan premier zasłania się przed pytaniami panią minister, która jest w zaawansowanej ciąży".
- To jest właśnie cynizm, że mężczyźni nie mają odwagi i sumienia występować z tej trybuny do merytorycznej dyskusji - dodał Duda, który miał w imieniu prezydenta odpowiadać na pytania posłów dotyczące prezydenckiego projektu. - W imieniu pana prezydenta RP oświadczam, że jestem zdumiony, że żaden z panów ministrów w pierwszych rzędach nie ustąpił miejsca pani minister - podkreślił.
Po przerwie Chłoń-Domińczak podkreśliła, że od 1997 r. pracuje "niemal nieustannie nad systemem emerytalnym", dlatego też chciała być w Sejmie w czwartek podczas ważnych głosowań. - Jeżeli jedynym pana argumentem w dyskusji, która tu się toczy, jest mój stan to jest mi przykro. Bo ja nie używam mojego stanu jako argumentu w tym co robię, staram się po prostu dobrze wykonywać moją pracę - podkreśliła wiceminister.
Dyskusję zakończyły przeprosiny Dudy.