Sejm. Posłowie opozycji nieobecni podczas głosowania. Jest decyzja zarządu PO
Zarząd Platformy Obywatelski zarekomendował zawieszenie posłów KO, którzy nie pojawili się na głosowaniu ws. ustawy PiS dot. sędziów. Jak wynika z nieoficjalnych informacji, każdy przypadek zostanie rozpatrzony indywidualnie.
- 11 posłów Koalicji Obywatelskiej nie głosowało podczas czwartkowego posiedzenia ws. "ustawy dyscyplinującej"
- Zarząd PO rekomenduje ich zawieszenie
- Klub KO już ukarał finansowo nieobecnych
Wszystko zaczęło się od tego, że w czwartek opozycja przegrała trzy ważne głosowania w Sejmie, które mogłyby zablokować procedowanie projektu PiS dotyczącego dyscyplinowania sędziów. A miała szansę na wygraną, bo na sali nie było ponad 30 posłów PiS. Niestety, nie przyszło na obrady także wielu posłów opozycji. Mowa o 11 posłach KO, 12 posłach Lewicy i 7 posłach PSL-Kukiz'15.
Klub Koalicji Obywatelskiej już ukarał nieobecnych. "Na wniosek rzecznika dyscyplinarnego nieobecni na porannych głosowaniach posłowie klubu Koalicji Obywatelskiej zostali ukarani przez Kolegium Klubu najwyższą karą finansową" - poinformował na swoim profilu na Twitterze Borys Budka. Jak później wyjaśnił, kara wynosi 1000 zł.
Teraz zarząd PO podjął kolejną decyzję. Jak wynika z nieoficjalnych informacji, zarząd zarekomendował klubowi parlamentarnemu Koalicji Obywatelskiej zawieszenie na miesiąc w prawach członka klubu posłów, którzy nie wzięli udziału w czwartkowym głosowaniu.
Zobacz też: Protest ws. sądów. Emocjonalne wystąpienie Igora Tuleyi
Sprawa dotyczy 11 posłów KO:
- Jerzy Borowczak
- Joanna Frydrych
- Jerzy Hardie-Douglas
- Joanna Kluzik-Rostkowska
- Tomasz Kostuś
- Gabriela Lenartowicz
- Jagna Marczułajtis-Walczak
- Grzegorz Napieralski
- Paweł Poncyljusz
- Witold Zembaczyński
- Tadeusz Zwiefka
Każdy z tych przypadków ma być rozpatrywany indywidualnie. Będzie sprawdzane to, czy nieobecność na głosowaniu była usprawiedliwiona czy nie. Jeśli członkowie zarządu PO uznają, że ktoś nie wziął udziału w głosowaniu "w sposób zawiniony", zostanie zawieszony w prawach członka klubu na miesiąc.
Grzegorz Schetyna obwinia Borysa Budkę. Jest reakcja polityka PO
Przewodniczący PO Grzegorz Schetyna przyznał, że "opozycja zawiodła" podczas głosowania ws. reformy sądownictwa, na którym nie pojawiło się prawie 30 jej członków. Tę porażkę zrzuca na karb braku doświadczenia szefów klubów parlamentarnych PO i PSL.
- Opozycja zawiodła. Przepraszam w swoim imieniu i wszystkich. Pełna mobilizacja jest ważna, zwłaszcza przy takich głosowaniach. Zawiódł chyba brak doświadczenia i młodość przewodniczących klubów, czyli Borysa Budki i Władysława Kosiniaka-Kamysza - powiedział na antenie Polsat News.
Do tych słów odniósł się sam zainteresowany. "Moje doświadczenie polityczne podpowiada mi, żeby spraw wewnętrznych nie komentować za pośrednictwem mediów" - powiedział Borys Budka pytany o komentarz w tej sprawie.
Szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski w rozmowie z Wirtualną Polską skomentował słowa Schetyny, uznając je za całkowicie niepotrzebne. – Grzegorz Schetyna w sposób brutalny i bezpardonowy wykorzystuje sytuację, która miała miejsce na sali posiedzeń, do wewnętrznej rozgrywki z kandydatem na szefa Platformy Borysem Budką. A wszystko po to, żeby próbować ośmieszyć swojego kontrkandydata - mówi WP Gawkowski.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: Interia.pl