Sejm: komisje przeciwko ograniczeniu prędkości z 60 do 50 km/h
Przeciwko obniżeniu dopuszczalnej prędkości w terenie zabudowanym z 60 do 50 km/h i za wprowadzeniem całorocznego obowiązku jazdy na światłach opowiada się większość członków sejmowych komisji transportu oraz administracji.
04.09.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
We wtorek, podczas wspólnego posiedzenia obu komisji - transportu i łączności oraz spraw wewnętrznych i administracji, ich członkowie negatywnie zaopiniowali popieraną przez rząd poprawkę Senatu do nowelizacji prawa o ruchu drogowym, zakładającą obniżenie dopuszczalnej prędkości na obszarze zabudowanym z 60 - jak jest obecnie i jak uchwalił Sejm - do 50 km/h.
Widzimy codziennie, jak nieprzestrzegane są różne ograniczenia. Zarządcy dróg mają przecież możliwość wprowadzania ograniczeń na wybranych odcinkach dróg, albo nawet w całych miastach - mówił Wiesław Woda (PSL). Prędkość 50 km/h w przypadku kolizji z pieszym lub rowerzystą daje mu znaczącą szansę na przeżycie - przypomniał argumenty rządu wiceminister transportu Jan Friedberg.
Friedberg podkreślił także, że 50 km/h obowiązuje w większości krajów Europy. Tylko w niewielu - m.in. w Rosji, Rumunii i w Polsce dopuszczalna prędkość w terenie zabudowanym jest wyższa.
Komisje - popierając inną poprawkę Senatu - opowiedziały się natomiast za wprowadzeniem całorocznego obowiązku jazdy na światłach mijania przez całą dobę, niezależnie od widoczności.
Inna proponowana przez Senat, a popierana przez komisje sejmowe poprawka przywraca obowiązek używania świateł odblaskowych przez dzieci do lat 15, idące po zmierzchu drogą poza obszarem zabudowanym. (an)