Sejm: debata o wotum nieufności dla Kaczmarka
W Sejmie rozpatrywany jest wniosek o wotum nieufności dla ministra skarbu Wiesława Kaczmarka. Wniosek został złożony pod koniec grudnia przez posłów Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości. Podpisało się pod nim 87 posłów. Sejmowa komisja skarbu nie poparła wniosku posłów PO i PiS. Premier Leszek Miller, który wypowiedział się pod koniec sejmowej debaty także zaapelował o odrzucenie wniosku.
09.01.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Podczas środowego posiedzenia w imieniu wnioskodawców zarzuty wobec Wiesława Kaczmarka przedstawił Jan Maria Rokita.
Według wnioskodawców, minister Kaczmarek przeprowadzając zmiany personalne w Polskim Górnictwie Naftowym i Gazownictwie uniemożliwił uzdrowienie handlu gazem z Rosją. Odwołano głównie te osoby, które opowiadały się za dostawami gazu z Norwegii i Danii. Zdaniem posłów opozycji zmiany personalne zmierzają do upolitycznienia spółek i zagrażają bezpieczeństwu energetycznemu państwa. Opozycja zarzuca też ministrowi ochronę interesów spółki Bartimpex Aleksandra Gudzowatego.
Jak uważa poseł Rokita, minister skarbu nie prowadzi rozsądnej ani samodzielnej polityki obsadzania najważniejszych stanowisk w spółkach skarbu państwa. Według niego, jest to polityka partyjno-oligarchiczna.
Ostatnim z przedstawionych zarzutów było dążenie do unieważnienia kontraktu norweskiego, który - zdaniem opozycji - jest korzystniejszy od zawartego dawniej kontraktu na dostawy gazu z Rosji.
Wniosku nie poprze klub SLD. Według posłów tego klubu, wniosek o odwołanie ministra jest nieuzasadniony.
Klub SLD jednoznacznie stwierdza, że dotychczasowa działalność ministra Kaczmarka w żaden sposób nie podważa polskiej racji stanu, jest zgodna z polskim interesem ekonomicznym - powiedział podczas środowej debaty poseł SLD Wacław Martyniuk.
Poseł Sojuszu zapowiedział, że jego klub zwróci się do marszałka Sejmu o włączenie do jednego z najbliższych posiedzeń Izby informacji rządu o sytuacji w spółkach skarbu państwa.
Za odrzuceniem wniosku o odwołanie ministra skarbu Wiesława Kaczmarka będzie głosował także Klub Unii Pracy - zapowiedział Ryszard Pojda. Mitem jest, że umowa na dostawy gazu z Norwegii jest jedynym sposobem dywersyfikacji zaopatrzenia kraju w gaz i ogromnym sukcesem rządu Jerzego Buzka - powiedział poseł.
_ Jeżeli za sukces uważa się umowę przewidującą zamrożenie wydobycia gazu w Polsce, to taki stan rzeczy należy nazwać głupotą gospodarczą_ - mówił Pojda w Sejmie.
Poseł Arkadiusz Bratkowski z Polskiego Stronnictwa Ludowego powiedział, że nie można oceniać działalności ministra skarbu po trzech miesiącach urzędowania. W tej chwili nie ma - według niego - merytorycznych podstaw do jego odwołania. Zaznaczył: nawet, gdyby minister Kaczmarek popełnił błędy w decyzjach personalnych, to nie jest to powód do pozbawienia go stanowiska. Dodał, że dlatego klub PSL będzie głosował za odrzuceniem wniosku o odwołanie ministra.
Z kolei - jak zapowiedział Kazimierz Wójcik - w klubie parlamentarnym Samoobrony nie będzie obowiązywała dyscyplina w głosowaniu nad wnioskiem.
Oceniamy, iż jest to kłótnia w rodzinie i rezerwujemy sobie prawo do sposobu głosowania według indywidualnych ocen posłów klubu Samoobrony - powiedział Wójcik. Dodał, że Samoobrona nie ocenia dobrze programu Narodowych Funduszy Inwestycyjnych autorstwa Wiesława Kaczmarka, ale nie poprze demagogii i hipokryzji polityków PO.
Za odwołaniem ministra resortu skarbu będą głosować posłowie Ligi Polskich Rodzin, zapowiedział Antoni Macierewicz. Dodał jednak, że zarzuty LPR nie pokrywają się w pełni z zarzutami przedstawionymi przez PiS oraz PO.
Zdaniem LPR, istotą zarzutów stawianych ministrowi skarbu jest działanie na szkodę państwa i narodu polskiego poprzez naruszenie bezpieczeństwa energetycznego Polski. Zdaniem Macierewicza, kanonem polityki energetycznej SLD jest wspieranie interesów Rosji.
Poseł Ligi Polskich Rodzin przypomniał też inne działania Wiesława Kaczmarka, które skłaniają posłów tego klubu do poparcia wniosku PiSu oraz PO. Wśród nich było powołanie Narodowych Funduszy Inwestycyjnych, które były - jak to powiedział Macierewicz - grabieżą społeczeństwa ze znacznej części majątku narodowego.
Oczywiście wniosek poprą także posłowie Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości. Według Jarosława Kaczyńskiego, działania ministra Kaczmarka powtarzają praktyki z Rosji okresu Jelcyna. Kaczyński oświadczył, że jego partia będzie się przeciwstawiać takiej polityce i dlatego poprze wniosek o odwołanie.
Minister skarbu Wiesław Kaczmarek zdecydowanie odrzucił zarzuty stawiane mu w czasie wystąpień posłów opozycji zapowiadających poparcie wniosku o jego odwołanie. Jego zdaniem mają one służyć dyskredytacji jego osoby w oczach opinii publicznej i politycznym rozgrywkom.
Kaczmarek powiedział, że zmiany w PGNiG były jego niezależną decyzją i nie kierował się interesami jakiejkolwiek firmy. Minister zapewnił, że korzysta przede wszystkim z informacji otrzymywanych z samych spółek i na ich podstawie podejmuje decyzje. Minister zaprzeczył jakoby działał na rzecz Rosji czy jakiegokolwiek przedsiębiorstwa prywatnego.
Zapewnił też, że interesy polskie w PGNiG są w pełni zabezpieczone. Minister powołał się przy tym na protokół z przeprowadzonej kontroli Najwyższej Izby Kontroli podpisany przez prezesa PGNiG w lipcu poprzedniego roku.
Premier Leszek Miller wnosząc na forum Sejmu o odrzucenie wniosku o wotum nieufności dla ministra Kaczmarka powiedział, że wniosek ten ma wyraźny charakter polityczny. Nie ma w nim - powiedział premier Miller - żadnego argumentu merytorycznego. (mk,reb)