PolskaSejm: cztery pomysły na sejmowe komisje śledcze

Sejm: cztery pomysły na sejmowe komisje śledcze

Prywatyzacja szpitali, działania CBA, okoliczności śmierci Barbary Blidy i kulisy "nocy teczek" - te kwestie zbadać mogą w nowym Sejmie komisje śledcze. Choć od pierwszego posiedzenia Izby minęły dopiero trzy tygodnie, posłowie już przerzucają się tematami dla "sejmowych śledztw"; najbliższa powołania jest komisja ws. Barbary Blidy.

27.11.2007 | aktual.: 27.11.2007 20:04

Klub PiS złożył ponownie projekt uchwały w sprawie powołania komisji śledczej do zbadania możliwości korupcji przy prywatyzacji służby zdrowia. Taki projekt PiS złożyło już w poprzedniej kadencji Sejmu po ujawnieniu przez CBA nagrań z rozmów podejrzanej o korupcję byłej posłanki PO Beaty Sawickiej. Wynikało z nich m.in., że Sawicka liczyła na robienie interesów w związku ze spodziewaną przez nią po wyborach prywatyzacją w służbie zdrowia.

Poseł PiS Adam Hofman podkreślał, że w expose premiera Donalda Tuska padła zapowiedź, że szpitale będą przekształcane w spółki prawa handlowego (co oznacza ich komercjalizację). Jak mówił, daje to podstawy, aby zbadać zamiar prywatyzacji szpitali.

PiS - jak mówił Hofman - chce, aby komisja działała jawnie, a zeznające przed nią osoby powinny być zwolnione z tajemnicy państwowej.

Przeciwko powołaniu komisji opowiada się LiD. Zdaniem wiceszefa klubu LiD Marka Borowskiego, wątek tzw. afery Sawickiej, który dotyczy prywatyzacji szpitali, mogłaby zbadać komisja ds. działań CBA wobec tej byłej posłanki PO i akcji Biura w ministerstwie rolnictwa.

Z kolei zdaniem marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego (PO), inicjatywa PiS "to pomysł bardziej z gatunku dowcipu politycznego niż rzeczywistości". Pierwszy raz słyszę o tym, że ktoś chce powołać komisję śledczą, żeby samego siebie wyśledzić - mówił Komorowski.

Według Eugeniusza Grzeszczaka (PSL), wszystkie sprawy muszą być wyjaśnione, ale - jak zaznaczył - nie wie, czy akurat w tej kwestii nie wystarczy działanie prokuratury. Dodał, że klub PSL podejmie decyzję w sprawie ewentualnego poparcia wniosku po tym, jak zapozna się z jego uzasadnieniem.

Z kolei klub PO zapowiedział, że jeszcze w tym tygodniu do Sejmu trafi wniosek o powołanie komisji śledczej, która zajęłaby się działaniami CBA. Szef klubu PO Zbigniew Chlebowski poinformował, że w tej chwili projekt uchwały w tej sprawie jest sprawdzany przez prawników pod kątem zgodności z konstytucją.

Chlebowski pytany, czy komisja miałaby się zająć działaniami CBA wobec Andrzeja Leppera i Beaty Sawickiej, odpowiedział: "nawet trochę więcej".

Mariusz Kamiński (PiS) deklarował, że jego klub nie będzie przeciwstawiał się powstaniu komisji śledczych, o ile spełnione zostaną trzy warunki: pełna jawność ich działania, zwolnienie z tajemnicy państwowej dla osób zeznających oraz zachowanie zasady reprezentatywności.

Powołanie komisji ds. działań CBA popiera klub PSL. Wszystkie sprawy związane z CBA trzeba wyjaśnić - deklarował Grzeszczak. Także LiD - wynika z wypowiedzi przedstawicieli klubu - popiera powstanie takiej komisji. Według Marka Borowskiego, miałaby ona zbadać działania CBA wobec b. posłanki PO Beaty Sawickiej i akcji Biura w ministerstwie rolnictwa.

Tempa nabierają prace nad projektem uchwały klubu LiD w sprawie powołania komisji, która miałaby zbadać okoliczności śmierci b. posłanki SLD Barbary Blidy. Marszałek Sejmu nie wykluczył we wtorek, że Sejmie zajmie się projektem na najbliższym posiedzeniu w dniach 6-7 grudnia.

Poparcia komisji, której powołania chce LiD, nie wykluczają wszystkie pozostałe kluby: PO, PiS i PSL. Marszałek Sejmu mówił we wtorek, że powołanie komisji jest "bardzo możliwe, a nawet prawie pewne".

Według wiceszefa klubu PO Grzegorza Dolniaka, Platforma poprze powołanie takiej komisji. Komisji - jak mówił poseł PiS Mariusz Kamiński - "nie boi się" także jego klub. Jak podkreślił, jego partia nie ma absolutnie nic do ukrycia i nie będzie sprzeciwiać się powołaniu komisji.

Za zbadaniem okoliczności śmierci Blidy opowiada się PSL. Sprawa wymaga pełnego wyjaśnienia - powiedział Grzeszczak.

Z pomysłem powołania komisji śledczej, która zbadałaby kulisy tzw. "nocy teczek" z 4 czerwca 1992 r. wystąpił b. prezydent Lech Wałęsa. Według wtorkowego "Dziennika", b. prezydent chce, by komisja sprawdziła informacje zawarte w książce gen. Edwarda Wejnera; powinna zbadać jaką rolę w czasie "nocy teczek" odgrywali b. szef MSW Antoni Macierewicz, b. premier Jan Olszewski oraz bracia Jarosław i Lech Kaczyński. Gen. Wejner - informuje "Dziennik" - to b.dowódca Nadwiślańskich Jednostek Wojskowych. Został zdymisjonowany w 1992 r. przez Macierewicza. Według generała - czytamy - szykowano wtedy zamach stanu. W pełnej gotowości bojowej były jednostki nadwiślańskie oraz GROM. Sprawdzano także lądowiska dla helikopterów wokół Belwederu. To właśnie tam, zdaniem generała, Lech Wałęsa miał zostać zatrzymany.

Propozycji Wałęsy nie jest przeciwny jeden z głównych bohaterów tamtych dni poseł Antoni Macierewicz (PiS). Sprzyjałbym takiemu pomysłowi dlatego, że od dawna nosiłem się z zamiarem wystąpienia do sądu przeciwko kłamstwom rozpowszechnianym na ten temat, mających charakter potwarzy wobec mnie - powiedział Macierewicz.

Bez entuzjazmu do powołania takiej komisji odnoszą się przedstawiciele klubów parlamentarnych. Już tyle razy było to omawiane, była sejmowa komisja powołana, nie wiem, czy warto do tego wracać - mówił w Radiu Zet wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski (PO).

Także PiS nie widzi powodu powołania takiej komisji. Nie uważamy, żeby taka komisja była potrzebna - powiedział Krzysztof Tchórzewski (PiS).

Chciałbym najpierw zobaczyć wniosek o powołanie komisji. Wcześniej nie ma sensu tego komentować - tak do pomysłu Wałęsy odniósł się Wacław Martyniuk (LiD). Przeciwny powołaniu takiej komisji jest PSL. Zostawmy duchy przeszłości w szafach. Nie ma sensu rozdrapywać spraw sprzed 15 lat - powiedział Eugeniusz Kłopotek.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)