Sędzia po alkoholu spowodowała dwie kolizje. Nadal otrzymuje wynagrodzenie
Sędzia Małgorzata J., która w październiku spowodowała dwie kolizje, co miesiąc dostarcza kolejne zwolnienie lekarskie. Postępowanie dyscyplinarne przedłuża się, a sędzia pobiera 80 proc. wypłaty.
05.01.2018 | aktual.: 28.03.2022 10:58
Do kolizji z udziałem sędzi doszło 23 października. Po pierwszej miała uciec z miejsca zdarzenia, po drugiej sama zgłosiła się na policję. Zgodziła się na badanie. Wynik: 0,8 promila alkoholu we krwi. Jeszcze tego samego dnia złożyła w sądzie zaświadczenie lekarskie, które było kontynuacją poprzednich, trwających od 19 czerwca.
Jeszcze w październiku Prezes Sądu Rejonowego zarządził przerwę w wykonywaniu czynności przez Małgorzatę J. na maksymalny okres przewidziany ustawą - miesiąc. Zawieszona sędzia została odwołana ze stanowiska przewodniczącej XIII Wydział Gospodarczego Krajowego Rejestru Sądowego.
Jej sprawą zajmuje się sąd dyscyplinarny przy Sądzie Apelacyjnym w Szczecinie. - Postępowanie dyscyplinarne jest w toku. Przesłuchiwani są kolejni świadkowie. Sędzia jest zawieszona do 15 maja 2018 r. - powiedział "Super Expressowi" Tomasz Szaj, rzecznik Sądu Okręgowego w Szczecinie. - Ze względu na zwolnienie lekarskie sędzia Małgorzata J. jest zatrudniona i pobiera 80 proc. wynagrodzenia. Zaświadczenia są dostarczane raz w miesiącu. Jak się kończy jedno, donoszone jest kolejne - dodał.
Postępowanie prowadzi również Prokuratura Krajowa, która dotychczas nie postawiła sędzi zarzutów. Za kierowanie autem w stanie nietrzeźwości grozi jej kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat dwóch.
Warunkiem postawienia zarzutów jest uchylenie immunitetu, a tego nie można zrobić dopóki sędzia jest chora.
Źródło: "Super Express"/WP