Sędzia od Amber Gold nadal czyta wyrok. To już dwa miesiące

Sypie się plan doprowadzenia do finału sprawy twórców piramidy finansowej Amber Gold. Sędzia, która od wielu tygodni zajmuje się czytaniem zapisanego w 60 tomach wyroku dwukrotnie odwołała "czytanie".

Sędzia od Amber Gold nadal czyta wyrok. To już dwa miesiące
Źródło zdjęć: © East News | Wojciech Strozyk/REPORTER
Tomasz Molga

24.07.2019 | aktual.: 25.07.2019 16:01

Nikt nie jest w stanie przewidzieć, kiedy usłyszymy wyrok w sprawie afery Amber Gold. Prowadząca sprawę sędzia Lidia Jedynak zwalnia tempo czytania 60 tomów akt, w których zapisano rozstrzygnięcie afery. Najważniejsze, czyli kary dla uznanych za winnych przekrętu, Marcina P. i Katarzyny P. są w tomie ostatnim.

Jak dowiaduje się WP, w ostatnim tygodniu sędzia dwukrotnie odwołała czytanie akt. Pojawiły się nieoficjalne informacje, że sierpniu chce wybrać się na urlop. To mogą być pierwsze symptomy zmęczenia najbardziej kuriozalnym zadaniem w historii polskiego sądownictwa. Odczytywanie wyroku trwa już od 21 maja (3-4 całodniowe sesje w tygodniu), a wciąż pozostało prawie 20 tomów akt.

- Nie możemy wskazać dokładnego terminu zakończenia odczytywania wyroku - powiedziała WP Beata Szymszak z biura prasowego Sądu Okręgowego w Gdańsku. Nie podaje przyczyny odwołania rozpraw. Biuro prasowe wyjaśnia, że sędzia Jedynak będzie kontynuować zadanie. Nie złożyła wniosku o urlop w sierpniu.

Wyrok w sprawie Amber Gold. Dramat sędzi trwa

W najbliższy czwartek i piątek sędzia znowu będzie czytać. Po pierwszych doświadczeniach Lidia Jedynak wyćwiczyła już specjalną metodologię. Otwarte szeroko okno sali zapewnia dopływ świeżego powietrza. Na stole stoi duża szklanka z wodą. Sędzia, wodząc palcem po stronach, odczytuje długie akapity tekstu. Na jednym głębokim wydechu wypuszcza z siebie trudny do rozpoznania potok słów.

- Nie podjąłbym się takiego zadania za żadne pieniądze. To jest idiotyzm do kwadratu. Równie dobrze można by nagrywać książkę telefoniczną jako audiobook - komentuje dla WP zawodowy lektor Tomasz Knapik.

Sędzię opuścili prokurator, a także obrońca skazanych. Uznali wysłuchiwanie wyroku za stratę czasu. Kibicuje jej na sali dwóch mężczyzn. To najprawdopodobniej pokrzywdzeni w aferze Amber Gold, którzy od początku procesu są obecni na wszystkich rozprawach.

Kiedy wyrok w sprawie Amber Gold?

Sąd Okręgowy w Gdańsku uznał, że procedura odczytania sentencji wyroku jest konieczna. Z przepisów postępowania karnego, wynika, że sąd osobiście wymienia czyny przypisane oskarżonym. W aferze Amber Gold było aż 19 tys. klientów tej spółki, wyliczenie wszystkich przypadków zajmie jeszcze wiele tygodni. Do tego czasu ostatni tom wyroku spoczywa opieczętowany w sejfie sądu.

Początkowo zakładano, że procedura potrwa 3 miesiące, czyli do końca sierpnia. Teraz nieoficjalnie mówi się o końcu września. Warto też przyjrzeć się stronie finansowej całego przedsięwzięcia. Sędzia okręgowy to profesjonalista, który zarabia około 13-14 tys. zł brutto miesięcznie. Odczytywanie wyroku odciąga sędzię od rozpatrywania wielu innych spraw karnych.

Masz newsa , zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Wiadomości
marcin p.afera Amber GoldSąd Okręgowy w Gdańsku
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (567)