Sędzia nie będzie świadkiem koronnym
Sędzia piłkarski Antoni F., zatrzymany pod zarzutem korupcji przez wrocławską policję, nie dostał propozycji zostania świadkiem koronnym. Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu zdementowała informacje, podane przez "Rzeczpospolitą".
Przed południem wrocławski sąd rozpatrzy wnioski o tymczasowe aresztowanie podejrzanych o korupcję działaczy sportowych. Prokuratura zarzuciła pierwszoligowemu sędziemu Antoniemu F. ze Stalowej Woli oraz przewodniczącemu kolegium sędziowskiego śląskiego Związku Piłki Nożnej Marianowi D. przyjęcie 100 tysięcy złotych łapówki.
Kilka tygodni temu policjanci z wydziału do zwalczania korupcji dowiedzieli się, że jeden z polskich sędziów chce "ustawić" dwa mecze za pieniądze. Postanowili przeprowadzić prowokację. Umówili się z sędzią na terenie przyhotelowego parkingu w małej miejscowości koło Kielc. Antoni F. jednak w ostatniej chwili zmienił miejsce spotkania i wyznaczył leśny dukt w ustronnym miejscu. Tam doszło do przekazania 100 tysięcy złotych w banknotach stu i dwustu złotowych. Schowane do papierowej torby pieniądze sędzia ukrył w kole zapasowym swojego samochodu. Kiedy chciał odjechać, został zatrzymany. W tym czasie inni funkcjonariusze zatrzymywali wspólnika sędziego - Mariana D. przewodniczącego sędziowskich kolegiów ŚZPN. Według policji mężczyźni mieli się podzielić pieniędzmi i wspólnie tak wpłynąć na innych sędziów, którzy mieli prowadzić dwa mecze, aby wygrała określona drużyna. Policja zabezpieczyła też dokumenty w Polskim Związku Piłki Nożnej w Warszawie.
Wrocławska prokuratura prowadzi też śledztwo w sprawie korupcji wśród piłkarzy. Do tej pory postawiono zarzuty sześciu byłym lub obecnym futbolistom Zagłębia Lubin, Polaru Wrocław, Śląska Wrocław i Piasta Gliwice.