Trwa ładowanie...

Sędzia Łączewski nadal z immunitetem. Ziobro komentuje decyzję sądu

- Działał bez skrupułów, bez zmrużenia oka, w sposób bezczelny - tak Zbigniew Ziobro ocenia sędzię Wojciecha Łączewskiego. Minister Sprawiedliwości twierdzi, że Sąd Dyscyplinarny powinien rozstrzygnąć, czy Łączewski popełnił przestępstwo.

Sędzia Łączewski nadal z immunitetem. Ziobro komentuje decyzję sąduŹródło: PAP
d1zkwx4
d1zkwx4

Sąd dyscyplinarny w Krakowie umorzył postępowanie o uchylenie immunitetu sędziemu Wojciechowi Łączewskiemu. Tym samym prokuratura nie będzie mogła przedstawić mu zarzutów. Chodzi o składania fałszywych zeznań. Sędzia Łączewski zgłosił, że doszło do włamania do prowadzonych przez niego pod fikcyjnymi nazwiskami kont na Twitterze. Śledczy uznali, że wbrew twierdzeniu sędziego takie zdarzenie nie miało miejsce.

Do sprawy odniósł się prokurator generalny Zbigniew Ziobro, który stwierdził, że przypadek sędzi Łączewskiego to kolejny dowód na to, że "myślenie kastowe" jest wciąż obecne w polskim systemie sprawiedliwości. - Biegli w sposób niebudzący wątpliwości wykazali, że nikt nie włamał się na konto - mówił minister sprawiedliwości na konferencji prasowej.

Według niego, te elementy w sposób całkowity dyskwalifikują sędzię Łączewskiego jako człowieka, który posiada elementarnej zdolności moralne do sądzenie innych ludzi w sądzie". - Działał bez skrupułów bez zmrużenia oka, w sposób bezczelny - ocenia minister. Ziobro wskazał również, że polscy sędziowie korzystają z najszerszej ochrony immunitetowej w Europie.

Zobacz także: Róża Thun uderza w Andrzeja Dudę

To jednak nie wszystko. Zbigniew Ziobro poinformował, że wystąpił z wnioskiem, aby Sąd Dyscyplinarny w Krakowie zezwolił na pociągnięcie sędziego Łączewskiego do odpowiedzialności karnej i rozstrzygnął, czy sędzia popełnił przestępstwo.

d1zkwx4

Przypomnijmy, prokuratura chciała postawić sędziemu Łączewskiemu dwa zarzuty: zawiadomienia o przestępstwie, którego nie było, i składania fałszywych zeznań. Sędzia złożył doniesienie ws. włamania na twitterowe konto, które miał prowadzić pod fałszywym nazwiskiem. Rzekomy włamywacz miał namawiać osobę, którą wziął za Tomasza Lisa, naczelnego "Newsweeka", do prowadzenia antyrządowej kampanii. W sprawie zostało wszczęte śledztwo, jednak powołany biegły ocenił, że nie doszło do włamania.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

d1zkwx4
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1zkwx4
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj