"SE" obraził dobre imię Jerzego Buzka
Były premier Jerzy Buzek domaga się
natychmiastowych przeprosin od redakcji "Super Expressu" w związku
ze środowym artykułem "Premier Jerzy Buzek wziął kasę od oszusta".
W przeciwnym wypadku zapowiada podjęcie "stosownych kroków
prawnych". Buzek uważa, że artykuł "obraża jego dobre imię".
04.02.2004 | aktual.: 04.02.2004 17:10
"Jest to kłamstwo, które prostuję. Nie wziąłem żadnych pieniędzy od pana Józefa Jędrucha, z którym nigdy nie rozmawiałem, z którym nigdy się nie spotkałem, którego w ogóle nie znam" - napisał Jerzy Buzek w oświadczeniu.
"SE" podał, że były szef Colloseum Józef Jędruch "sypie kolejnych polityków". Gazeta pisze o finansowaniu "Fundacji na rzecz Rodziny - Ludgarda i Jerzy Buzkowie". Wpłaty na rzecz tej fundacji Jędruch dokonał w 2000 roku, kiedy Jerzy Buzek był premierem.
"Ubolewam nad faktem, że wśród darczyńców fundacji firmowanej moim nazwiskiem znalazła się osoba oskarżona o defraudację. Pragnę też przypomnieć, że ściganie pana Jędrucha za popełnione przez niego przestępstwa (...) zainicjowały jeszcze służby rządu, którego ja byłem premierem, a którego Ministrem Spraw Wewnętrznych był Pan Marek Biernacki" - czytamy w oświadczeniu.
Były premier podkreślił w nim, że "działalność fundacji jest prowadzona transparentnie i wszystkie dokumenty dotyczące jej działalności finansowej są do wglądu dziennikarzy". W związku z artykułem zwołał na środę na godz. 17.00 konferencję prasową w Katowicach, podczas której ma się odnieść do tej publikacji.(reb)
Zobacz także:
"Super Express" - Jędruch finansował Buzka