SdPl i Demokraci: a może ordynacja mieszana?
Koło poselskie SdPl - Nowa Lewica i
Demokratyczne Koło Poselskie (DKP) chcą zmienić ordynację w
wyborach parlamentarnych na mieszaną, w której część posłów
wybierana byłaby w okręgach jednomandatowych. Proponują innym
klubom wspólne prace nad projektem ustawy w tej sprawie.
Jak poinformował na środowej, wspólnej z szefem SdPl - Markiem Borowskim konferencji prasowej, sekretarz generalny PD Radosław Popiela, oba koła wystosowały list do przewodniczących wszystkich klubów parlamentarnych z propozycją prac nad zmianą ordynacji.
SdPl i Demokraci proponują powołanie specjalnego zespołu poselskiego, pod egidą marszałka Sejmu, który rozpatrzyłby propozycję wprowadzenia w Polsce ordynacji mieszanej.
Jak mówił na czwartkowej konferencji prasowej Borowski, nowa ordynacja oparta byłaby na modelu, który funkcjonuje w Niemczech.
Według nowej ordynacji, część posłów byłaby wybierana w okręgach jednomandatowych. Wówczas, każdy wyborca dysponowałby dwoma głosami, z których jeden oddawałby na listę partyjną; drugi zaś - na wybranego kandydata z ogólnej listy kandydatów z różnych partii.
SdPl i Demokraci chcą jednak, by każda partia otrzymywała tyle procent mandatów, ile procent poparcia w sumie otrzyma. W ten sposób - zdaniem Borowskiego - zachowana zostałaby proporcjonalność w wyborach do Sejmu.
Jak dodał szef SdPl, pozwoliłoby to ponadto uniknąć konieczności zmiany konstytucji, wiążącej się z wprowadzeniem innej - niż proporcjonalna - parlamentarnej ordynacji wyborczej (zgodnie z artykułem 96 ustawy zasadniczej, wybory w Polsce są "powszechne, równe, bezpośrednie, proporcjonalne i odbywają się w głosowaniu tajnym"). Zasada proporcjonalności oznacza, że każda z partii otrzymuje mandaty w stosunku proporcjonalnym do liczby uzyskanych głosów.
Zdaniem Borowskiego, ordynacja mieszana stanowiłaby kompromis w sporze między zwolennikami systemu proporcjonalnego i większościowego. Wprowadzenie ordynacji mieszanej, w opinii szefa SdPl, zwiększyłoby zainteresowanie wyborami parlamentarnymi w Polsce.
W ocenie Popieli, wprowadzenie okręgów jednomandatowych w wyborach do Sejmu, co kilka miesięcy temu zapowiadał premier Donald Tusk, nie jest dobrym pomysłem.
Zdaniem sekretarza PD, bezpośrednie przejście z systemu proporcjonalnego na system większościowy byłoby dla polskich wyborców zbyt radykalne i przyniosłoby więcej szkód niż pożytku.
Borowski dodał, że wprowadzenie wyboru części posłów w okręgach jednomandatowych pozwoliłoby ponadto "przetestować" ten model ordynacji. Przypomniał ponadto, że podobny pomysł zgłosił w 2004 roku klub PiS, a jego formacja poparła go. Wówczas - jak zaznaczył - parlamentarzystom zabrakło czasu na zajęcie się tym projektem, teraz - stwierdził - jest czas, by popracować nad nowymi rozwiązaniami w ordynacji parlamentarnej.