Ścieżka edukacyjna na wysypisku śmieci
W Krakowie otwarto jedyną w kraju ścieżkę edukacyjną na wysypisku śmieci. Kosztowała 100 tys. zł.
08.09.2006 08:51
Co roku krakowianie produkują ok. 300 tys. ton odpadów, z czego ok. 200 tys. to odpady domowe. Każdy mieszkaniec miasta wyrzuca ich rocznie 250 kg. Wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy, że spora część nadaje się do powtórnego wykorzystania. Np. przetworzone butelki typu PET wykorzystuje się do produkcji popularnych tkanin polarowych. Ścieżka powstała, aby uświadomić dzieciom, a poprzez pociechy - ich rodzicom, jak ważne dla środowiska jest segregowanie śmieci.
- Klasy, które tu przyjadą, bedą miały możliwość zapoznania się z drogą, jaką przebywają odpady - powiedział otwierając ścieżkę prezydent Jacek Majchrowski. Pierwszą grupą, która mogła ją zobaczyć była klasa IV b ze Szkoły Podstawowej nr 7. Uczniowie tej szkoły wspólnie z rodzicami, zebrali w ubiegłym roku ok. 95 ton makulatury.
To wynik najlepszy w mieście. Ścieżka składa się z kilku części. Np. w domu Rodziny Śmieciaków można zobaczyć, że wszędzie - od łazienki po garaż znajdują się potencjalne odpady. Fotoplastykon pokazuje etapy procesu recyklingu, natomiast instalacja w postaci pni drzew uświadamia ile czasu zalegają śmieci, zanim ulegną rozkładowi. Np. opakowanie po batoniku - 5 lat, gumowa opona- 50- 80 lat, a niektóre rodzaje folii... od stu do tysiąca lat. - Nie wiedziałem, że ze śmieci można jeszcze coś zrobić, np. zeszyt, albo kurtkę z polara - dziwił się Łukasz. - Nie przypuszczałam, że na wysypisku może być tak zielono - przyznała Karolina. Część terenu wysypiska została zrekultywowana - ścieżka edukacyjna znajduje się na zabezpieczonej 12-metrowej warstwie śmieci. W tej chwili porasta je trawa. - Być może w przyszłości, obok Baryczy powstanie park ekologiczny - powiedział Henryk Kultys, prezes zarządu Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania.
(JD)