Ściema, zonk i beka - MSZ promuje Polskę. Czaisz bazę?
Co znaczy "ogarnąć", "grubo", "zajawka"? Na te i podobne pytania będzie można znaleźć odpowiedź w nowym, skierowanym do młodych serwisie promującym nasz kraj. Stronę przy energetycznej muzyce, w postindustrialnej przestrzeni warszawskiego klubu "odpalił" szef MSZ Radosław Sikorski.
03.06.2011 | aktual.: 03.06.2011 16:36
Ministerstwo Spraw Zagranicznych, które jest pomysłodawcą i realizatorem projektu, postawiło na pokazanie Polski w młodym, świeżym wydaniu. Serwis internetowy doyouknowpolska.pl zawiera oprócz niestandardowego słownika najmłodszej polszczyzny, także galerię fotografii, przedstawiających nasz kraj widziany oczami młodych ludzi.
- Polska rzeczywistość jest dużo lepsza od wizerunku, jaki mamy, więc musimy pokazywać tę rzeczywistość, a któż może to zrobić lepiej niż sami Polacy - mówił Sikorski podczas inauguracji strony.
Wideoprezentacja serwisu odbyła się przy głośnej rockowej muzyce, błyskających lampach stroboskopów w postindustrialnych przestrzeniach starej drukarni kartograficznej. - Chcemy w czasie prezydencji w UE trochę naszej, polskiej energii przekazać całej Europie - podkreślał minister.
"Odpalenie serwisu" - jak to określił prowadzący spotkanie - odbyło się poprzez połączenie przez szefa polskiej dyplomacji dwóch końcówek kabla. W założeniu serwis ma być "żywy", tworzony przez internautów dodających kolejne hasła i zdjęcia. Każdy może wzbogacić istniejącą już bazę o własne słowa, opisy i fotografie. MSZ chce, by Polacy zaangażowali się w promocję nowoczesnej Polski.
- Zawsze przy nowych formach przekazu jest ryzyko, ale bez ryzyka nie ma sukcesu. Szczególnie chcielibyśmy, aby młodzież brała udział w promocji Polski, bo nasza młodzież jest generalnie bardzo dobrą wizytówką Polski w tych krajach, w których się osiedla, ale przecież zależy nam na tym, żeby zostawała w Polsce, a ta, która wyjechała, żeby wracała. Więc chcemy pokazać, że Polska jest cool - mówił Sikorski.
Na stronie zamieszono test, który pozwala sprawdzić każdemu internaucie, jaka jest jego znajomość języka młodych Polaków. Co oznaczają słowa i zwroty takie jak "afterek", "rozkminiać", "zonk" czy "obczajać" oraz w jaki sposób należy je zastosować w zdaniu.
W serwisie na bieżąco internauci mogą tworzyć bazę aktualnego języka polskiego oraz zdjęć, przedstawiających nasz kraj, a jednocześnie będących tłem dla danego hasła. Tłumaczenia słów i zwrotów są w języku angielskim, bo strona ma stać się narzędziem promocji Polski na całym świecie.
W kolejnych miesiącach MSZ chce pokazywać projekt Do You Know Polska? poza granicami, docierając do młodych ludzi chętnych do odwiedzenia naszego kraju w ramach stypendiów, w celach turystycznych lub podczas EURO 2012. Sikorski zapowiedział, że gdy strona będzie już dysponować sporą bazą danych wówczas poprzez konsulaty, ambasady, instytuty polskie, a także uczelnie za granicą "pokażemy to, co najlepsze obcokrajowcom".
Podczas prezentacji minister odpowiadał na pytania zadawane mu przez młodzież, które organizatorzy nagrali wcześniej na ulicach Warszawy. Jedno z nich brzmiało: co oznacza "ale jazda". - No jazda to chyba pozytywnie - mówił Sikorski. 16-letni deskorolkarz Kamil poprosił o wytłumaczenie słowa "zonk". - Podejrzewam, że to jest coś, co się nie zdarza naszemu rządowi, a wyłącznie opozycji - mówił polityk PO.
W klubie, w którym odbywała się prezentacja równolegle odbywały się pokazy breakdance, malowania graffiti; młodzież grała też w zośkę. Sikorski, tuż przed wejściem do klubu, dopasowując się do otoczenia, zdjął marynarkę i krawat.
Wiceminister spraw zagranicznych Beata Stelmach, która koordynowała cały projekt, powiedziała PAP, że strona skierowana jest głównie do ludzi w wieku 15-25 lat.
- Młodzież bardzo łatwo nawiązuje ze sobą dialog niezależnie od tego pod jaką szerokością geograficzną się znajduje. Ma własny język, własny sposób przeżywania wspólnych zabaw, wspólnych wycieczek, wspólnych szkoleń, bo przecież adresujemy ten projekt też do studentów, którzy przejeżdżają do Polski - podkreśliła.
Jak wyjaśniała cały pomysł sprowadza się do tego, żeby udostępnić portal, który będzie tworzony przez młodych ludzi. Jak zaznaczyła MSZ chce, żeby w pierwszej kolejności to młodzi Polacy przedstawili swój kraj, swoje przeżycia wakacyjne zatrzymane na zdjęciach i by to było zaproszeniem dla ich kolegów z za granicy do nas.
- W drugim etapie chcemy, żeby ci, którzy przejeżdżają do Polski, a więc młodzież z zagranicy, dzielili się swoim przeżyciami, spostrzeżeniami, które zaobserwowali w Polsce. A więc, żeby zamieścili swoje zdjęcia, swoje komentarze, to czego się nauczyli o Polsce - podkreśliła Stelmach.