Ściana runęła na dziecko w Boguszowie-Gorcach. Jest śledztwo

Czemu zrujnowana komórka była dostępna dla dzieci? - na to pytanie musi odpowiedzieć prokuratura. 7-latek przywalony gruzem ma obrażenia głowy, lekarze walczą, by go uratować.

Ściana runęła na dziecko w Boguszowie-Gorcach. Jest śledztwo
Źródło zdjęć: © PAP | Wojtek Kamiński
Adam Przegaliński

16.10.2017 | aktual.: 16.10.2017 15:36

W niedzielę ok. godz. 16 na jednym z podwórek przy ul. Traugutta na siedmioletniego chłopca i jego kolegę zawaliła się ściana zrujnowanej komórki, która służyła jako toaleta. Drugi chłopiec miał więcej szczęścia: wydostał się spod gruzu i powiadomił dorosłych. Chłopca spod cegieł wyciągnęli rodzice. Dziecko nieprzytomne, z obrażeniami głowy trafiło do szpitala w Wałbrzychu, a następnie helikopterem zostało przetransportowane do Wrocławia. Jego stan jest określany jako ciężki, ale stabilny.

- Śledztwo prowadzone jest w kierunku narażenia chłopca na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia - powiedział w poniedziałek prokurator rejonowy w Wałbrzych Michał Marcin Witkowski.

- Sprawdzamy m.in. czy budynek, który się zawalił, był w należytym stanie i czy osoby zarządzające nim we właściwy sposób o niego dbały. Przedmiotem śledztwa jest również to, czy budynek był odpowiednio oznakowany pod względem ostrzeżenia o możliwym zagrożeniu - powiedział prokurator Witkowski.

Przed południem trwały tam prace porządkowe, a także wycinka drzewa - informuje portal walbrzych.dlawas.info.

Źrodło: PAP,walbrzych.dlawas.info

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (20)