Specjalna misja. Ściągnęli bojowników Kadyrowa
Grupa około 1300 bojowników z czeczeńskich jednostek Ramzana Kadyrowa przybyła w rejon Chersonia, aby wzmocnić rosyjskie wojska na tymczasowo okupowanych terytoriach - donosi Ukrinform. - Wyzwalanie przez siły ukraińskie miejscowości w obwodzie chersońskim i charkowskim szokuje stronę rosyjską i osłabia jej pewność bezkarności - zauważa doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak, cytowany w sobotę przez RBK-Ukraina.
Ukrinform powołuje się na dane ze Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy. Rosyjskie zgrupowanie na południu kraju w okupowanym obwodzie chersońskim zostało wzmocnione liczącymi 1300 osób oddziałami tzw. kadyrowców z Czeczenii - wynika z raportu.
Jak podano, w ciągu doby przeciwnik przeprowadził na terytorium Ukrainy 13 ataków rakietowych i 23 lotnicze. Wzdłuż linii frontu od obwodu charkowskiego przez doniecki po zaporoski i chersoński przeciwnik prowadził ostrzały infrastruktury cywilnej i wojskowej.
Jak podał sztab, ukraińskie siły obrony skutecznie odparły ataki przeciwnika w obwodzie donieckim w pobliżu miejscowości Zajcewe, Weseła Dołyna, Sołedar, Bachmut i Perwomajske.
Ukraińskie lotnictwo kontynuuje ataki na pozycje przeciwnika i punkty dowodzenia, magazyny amunicji.
Doradca prezydenta o "szoku" po rosyjskiej stronie
- Wyzwalanie przez siły ukraińskie miejscowości w obwodzie chersońskim i charkowskim szokuje stronę rosyjską i osłabia jej pewność bezkarności - uważa doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak, cytowany w sobotę przez RBK-Ukraina.
- W końcu rosyjska "specjalna operacja wojskowa" wraca do ogłoszonego na początku celu (...) - rosyjska armia aktywnie wyzwala ukraińskie terytoria od swojej obecności - ironizował Podolak. Zaznaczył, że siły rosyjskie pozostawiają po sobie na tych terytoriach "tradycyjne ślady 'ruskiego miru'", takie jak zniszczone wsie czy rozgrabione domy.
Podolak dodał, że oczekuje nowej operacji "przerzutu" składu osobowego armii rosyjskiej - "tym razem do miejsc stałej dyslokacji: do Buriacji, Tuwy, na Daleki Wschód".
Wcześniej w sobotę ministerstwo obrony Rosji poinformowało o "przegrupowywaniu" swoich sił z okolic Bałakliji i Iziumu na kierunek doniecki. Jak dodano, decyzję taką podjęto, by osiągnąć cele "operacji specjalnej", jak w Rosji określa się wojnę na Ukrainie. Wcześniej tego dnia ukraińskie siły ogłosiły wejście do Kupiańska w obwodzie charkowskim. Siły ukraińskie wkroczyły też do Iziumu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo