ŚwiatSchroeder nie zrezygnuje z reform

Schroeder nie zrezygnuje z reform


Kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder zapowiedział w piątek, że nie zrezygnuje z przeprowadzenia reform gospodarczych i socjalnych, które natrafiają na znaczne opory w jego własnej partii i stawiają pod znakiem zapytania jego możliwości rządzenia.

Schroeder nie zrezygnuje z reform
Źródło zdjęć: © AFP

03.05.2003 | aktual.: 03.05.2003 10:16

"Ucieczka (od reform) była całkowitym błędem" - powiedział w wywiadzie dla telewizji ARD. "Nie czynię tego z powodu jakiejś nadgorliwości, ale ponieważ jestem głęboko przekonany, że zmiany te są niezbędne i że droga, jaką musimy teraz pójść, jest odpowiednia dla naszego kraju".

W poniedziałek kanclerz pośrednio zagroził dymisją, jeśli Socjaldemokratyczna Partia Niemiec (SPD), którą reprezentuje, nie poprze jego planów reformatorskich, zmierzających do ożywienia gospodarki pogrążonej w stagnacji.

Gospodarka niemiecka, największa w Europie, wzrastała w ubiegłym roku w tempie zaledwie 0,2 procent, co jest najgorszym wskaźnikiem od dziewięciu lat. W tym tygodniu rząd musiał obciąć prognozy wzrostowe na rok bieżący - z dotychczasowego 1,0 proc. do 0,75 proc.

Rządowe propozycje reformatorskie obejmują m.in. ułatwienia dla małych firm w zakresie zwalniania pracowników oraz skrócenie okresu otrzymywania zasiłku dla bezrobotnych i obniżenie go. Inne posunięcia zmierzają do obniżenia kosztów funkcjonowania państwowego systemu emerytalnego, rentowego i opieki zdrowotnej.

Schroeder twierdzi, że pozwoli to na zwiększenie płac otrzymywanych przez pracowników "na rękę", zapewni przedsiębiorstwom większą swobodę w inwestowaniu i doprowadzi do przełamania długotrwałego zatoru w zakresie reform w Niemczech.

Propozycje kanclerskie uzyskały poparcie większości kierownictwa SPD, ale przedstawiciele jej lewego skrzydła i działacze związkowi uznali je za zdradę klasy robotniczej. Aby przejść procedurę parlamentarną zestaw reform musi stać się projektem rządowym, a wcześniej zyskać aprobatę dorocznego zjazdu SPD , który odbędzie się 1 czerwca.

W czwartek, na tradycyjnym wiecu pierwszomajowym zorganizowanym przez niemiecką centralę związkową DGB, Schroeder został powitany nieprzyjaznymi okrzykami.

Rozdźwięki w kwestii reform wydają się odbijać negatywnie na wielkości potencjalnego elektoratu socjaldemokratów. Sondaż przedstawiony w piątek przez ARD wykazał spadek poparcia dla rządzącej partii o 3 pkt w porównaniu z kwietniem, do 28 proc.

W siłę politycznego przebicia kanclerza wierzy jednak znacznie większy odsetek. Aż 60 procent ankietowanych sądzi, iż Schroeder zdoła pomyślnie wprowadzić reformy, a tylko 35, że mu się to nie uda. Spośród głosujących na SPD aż 74 procent sądzi, że Schroedrer dopnie swego. (mag)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)