SBU sprawdza informacje o "brudnej bombie" separatystów
Przedstawiciel Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zapewnił, że rzetelnie sprawdzane są doniesienia mediów, jakoby prorosyjscy separatyści w Donbasie na wschodzie kraju prowadzili przygotowania do skonstruowania "brudnej bomby" jądrowej.
- Mogę poinformować z całą odpowiedzialnością, że sprawdzamy informacje w tej sprawie, które nadeszły z tzw. Donieckiej Republiki Ludowej i które zostały rozpowszechnione także przez zagraniczne media - powiedział agencji Interfax-Ukraina doradca szefa SBU Jurij Tandit.
Wyjaśnił, że potwierdzenie doniesień o "brudnej bombie" jest trudne ze względu na trwający w Donbasie konflikt z separatystami. - Zrobimy wszystko, by w najbliższym czasie zostały wyciągnięte wnioski, które pozwolą nam potwierdzić te informacje bądź im zaprzeczyć - oświadczył Tandit.
Kilka dni wcześniej media zachodnie, w tym "The Times", podały, że prorosyjscy rebelianci w Donbasie współpracują z rosyjskimi naukowcami jądrowymi nad stworzeniem "brudnej bomby". Dziennikarze powołali się na raport uzyskany jakoby od ukraińskich służb, oparty m.in. na przechwyconej korespondencji mailowej separatystów i ich rozmowach przez radio.
Według tej dokumentacji rosyjscy specjaliści mieli przetransportować radioaktywne materiały przechowywane w bezpiecznym bunkrze w jednym z zakładów chemicznych w obwodzie donieckim do bazy separatystów, gdzie - jak napisał "The Times" - w połączeniu z materiałami wybuchowymi mogą być wykorzystane do stworzenia broni o niszczycielskiej mocy.
Brudna bomba ma za zadanie rozsiać materiał radioaktywny, aby doprowadzić do promieniotwórczego skażenia jak największego obszaru.