SBU przechwyciła kolejną rozmowę. "Tam leży kij, chodź, złamię ci palec"

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy przechwyciła kolejną rozmowę, z której wynika, że rosyjscy żołnierze zrobią wszystko, aby tylko zostać zwolnionym z wojny w Ukrainie i wrócić do domu - nawet, gdy muszą uciec się do samookaleczenia.

Na zdjęciu: wojska samozwańczej, prorosyjskiej Donieckiej Republiki Ludowej niedaleko Nowoazowska
Na zdjęciu: wojska samozwańczej, prorosyjskiej Donieckiej Republiki Ludowej niedaleko Nowoazowska
Źródło zdjęć: © forum | ALEXANDER ERMOCHENKO / Reuters / Forum

30.06.2022 08:06

Fragment nagrania, na którym słychać rozmowę dwóch osób, został opublikowany na oficjalnej stronie internetowej SBU i jej mediach społecznościowych. SBU wskazała w swoim komunikacie, że niniejsza rozmowa jest kolejnym z rzędu przykładem na to, jak niskie jest morale żołnierzy okupanta. Szukają oni wszelkich sposobów, by wycofać się z frontu.

Wojna w Ukrainie. Śledź wydarzenia w naszej RELACJI NA ŻYWO

Poborowi wymieniają się kolejnym "sposobem" uniknięcia zaangażowania w wojnę. Tym razem jest to samookaleczenie, aby zostać uznanym "niezdolnym do walki". W zarejestrowanym i opublikowanym przez SBU fragmencie rozmowy jeden z rosyjskich żołnierzy relacjonuje swojemu ojcu historię innego wojskowego.

- Powiedział, że potrzebuje pilnie wrócić, ale nie został wypuszczony. Przyszedł i zapytał mnie, co ma zrobić. Powiedziałem, że mam propozycję - tam leży kij, chodź, złamię ci palec, zgodził się, a ja go uderzyłem - mówi żołnierz swojego rodzicowi.

Bicie i łamanie palców. Tak rosyjscy żołnierze chcą uniknąć służby

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy wyjaśnia, że w dalszej części rozmowy poborowy tłumaczy, iż jedno uderzenie okazało się nieskuteczne - lekarze stwierdzili jedynie powstanie siniaka. "Dlatego żołnierz drugiej armii świata ponownie uderzył w palce, a wszystko z powodu nieodpartej chęci ucieczki do domu" - podkreśliła SBU.

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy przypomina też, że istnieje "inny, nietraumatyczny sposób" rezygnacji z walki przeciw Ukraińcom. "Rosyjscy żołnierze mogą się poddać i uratować życie, jeśli zadzwonią na gorącą linię 2402" - wskazują w komunikacie ukraińskie służby.

Uruchomiona w maju przez Ukraińców specjalna infolinia działa zarówna dla numerów rosyjskich, jak i ukraińskich.

Źródło: Twitter/Telegram

Przeczytaj także:

Wybrane dla Ciebie