Sawicki się wyłamał. "Będę wnioskował o nieprzyjęcie tej informacji"

Sejm debatuje w piątek o Krajowym Planie Odbudowy i o możliwości popełnienia przestępstwa przez byłego premiera oraz ministra ds. europejskich. - Żądam od prokuratura generalnego, od ministra finansów, by udzielił informacji, jakie ponieśliśmy koszty na obsługę i dlaczego tych pieniędzy polska gospodarka nie ma w obiegu - powiedział poseł PSL Marek Sawicki.

Marek Sawicki nie przyjmie informacji rządu
Marek Sawicki nie przyjmie informacji rządu
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell

W Sejmie rozpoczęła się w piątek debata o Krajowym Planie Odbudowy. Rząd chce oskarżenia byłego premiera Mateusza Morawieckiego i byłego ministra ds. europejskich Szymona Szynkowskiego vel Sęka. Nowa koalicja zarzuca im, że przez "zaniechanie urzędnicze" Polska straciła 5 mld euro. - Mamy do czynienia z głęboką nieudolnością pana premiera Morawieckiego - mówił Adam Szłapka.

Marek Sawicki zabrał głos w trakcie posiedzenia Sejmu. Polityk stwierdził, że nie przyjmie tej informacji.

- Będę wnioskował o nieprzyjęcie tej informacji, z związku z tym, że nie dotyczy ona istoty zapytania jakie złożyłem - powiedział polityk.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Chcę wyraźnie podkreślić, że po 1989 roku, po 2004 roku, do roku 2022 roku nie było w Polsce bardziej prounijnej i profederalistycznej partii, jak Prawo i Sprawiedliwość - mówił.

- Chcę podkreślić, że traktat lizboński, który osłabił siłę polskiego głosu i który wprowadził możliwość omijania weta państw członkowskich został wynegocjowany przez premiera Jarosława Kaczyńskiego, podpisany przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego z premierem Tuskiem - mówił.

Sawicki przekonywał, że zaliczka z Krajowego Planu Odbudowy była bezwarunkowa i nie wymagała spełnienia tzw. kamieni milowych. - Od października 2021 roku ponad 20 mld zł mogło bez żadnych przeszkód pracować w polskiej gospodarce - mówił poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Sawicki wyraził swoje rozczarowanie, stwierdzając, że oczekiwał od ministrów informacji dotyczącej tej zaliczki, ale niestety jej nie otrzymał.

- Żądam od prokuratura generalnego, od ministra finansów, by udzielił informacji, jakie ponieśliśmy koszty na obsługę i dlaczego tych pieniędzy polska gospodarka nie ma w obiegu - powiedział Marek Sawicki.

Czytaj także:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (286)