Trwa ładowanie...
29-12-2013 00:15

Saudyjska aktywistka walczy w internecie o prawa kobiet

Połowa Saudyjczyków ma dostęp do internetu, a Arabia Saudyjska zajmuje pierwsze miejsce na świecie pod względem aktywności na Twitterze. Do walki o prawa kobiet wykorzystuje to saudyjska działaczka Hala Al-Dosari.

Saudyjska aktywistka walczy w internecie o prawa kobietŹródło: AFP, fot: Mustafa Tauseef
d3eh4nb
d3eh4nb

- Internet to miejsce, gdzie swobodnie możemy wyrażać myśli, dyskutować, zadawać pytania - także w kwestii praw kobiet - mówi działaczka w rozmowie z PAP.

W Arabii Saudyjskiej aktywnych użytkowników Facebooka jest prawie 8 mln - podaje The Online Project (dane z grudnia 2013 r.). Z Twittera, zgodnie z danymi firmy badawczej Peer Reach, korzystają ponad trzy miliony, czyli 41 proc. korzystających z internetu, co stanowi światowy rekord. 45 proc. z tych użytkowników stanowią kobiety. 30 proc. tekstów w języku arabskim na całym Twitterze pochodzi właśnie z Arabii Saudyjskiej. Na YouTube ogląda się tu dziennie 90 mln filmów - to najwyższa średnia dzienna na świecie, biorąc po uwagę populację kraju.

- Internet to przestrzeń dla aktywnych politycznie Saudyjczyków. Ja sama prowadzę trzy blogi i choć znam parę osób zatrzymanych przez władze za głoszenie liberalnych przekonań, ja osobiście nie miałam nigdy żadnych nieprzyjemności" - mówi PAP Al-Dosari. Aktywistka i pisarka pracuje w saudyjskim Ministerstwie Zdrowia; jest również rezydentem na Uniwersytecie Johna Hopkinsa w Waszyngtonie. Na popularnym blogu Saudi Women Rights, który prowadzi, opisuje m.in. dane dotyczące przemocy wobec kobiet i pisze, jak bronić ich prawa.

- Prezentuję bardzo wyważone opinie, nie biorę udziału w nielegalnych protestach, nie zamieszczam na Facebooku wpisów typu: to jest beznadziejny kraj, bo kobiety muszą zakrywać twarz. Respektuję tradycję, nie prowokuję władz i nie piszę, że alkohol jest najlepszą rzeczą na świecie. Postuluję realne zmiany. Koncentruję się na polityce, dobru społecznym, na dostępie do edukacji, na możliwościach rozwoju, jakie oferuje mi ten kraj - tłumaczy.

d3eh4nb

Al-Dosari uważa, że możliwości rozwoju i realizowania własnych ambicji są dla Saudyjek ograniczone. W kraju obowiązuje wahabbizm, jedna z najbardziej konserwatywnych szkół islamu. Zgodnie z tą tradycją i funkcjonującym modelem społecznym, kobieta ma być przede wszystkim żoną i matką.

Działaczka uważa, że klasa rządząca i establishment religijny w Arabii Saudyjskiej mają wizję islamu sprzed 300 lat, niedostosowaną do dzisiejszych realiów. - Dla mnie ważna jest odpowiedź na pytanie, dlaczego wybieramy akurat taką interpretację islamu, która marginalizuje kobiety? - pyta Al-Dosari.

O tym, czy kobieta może wyjechać za granicę, uczyć się, pracować, a nawet przejść niektóre zabiegi chirurgiczne, decyduje tzw. opiekun, czyli najczęściej ojciec lub mąż. Zdaniem Al-Dosari tłumaczenie, że ma to zapewnić kobiecie bezpieczeństwo i ochronę, jest anachroniczne i działa na szkodę kobiet.

Podaje przykład swojej poprzedniej pracy: "Chciałam aby moje podwładne pracowały i szkoliły się za granicą, ale kobiety zgodnie z prawem nie mogą podróżować same. Sponsor szkolenia nie mógł z kolei pokrywać kosztów opiekuna, dlatego - chcąc nie chcąc - musiałam na te szkolenia wysyłać mężczyzn".

d3eh4nb

Jeśli Saudyjczykowi (mężowi albo nawet narzeczonemu) nie podoba się, że "jego" kobieta pracuje - może wymusić na niej rezygnację z pracy. Jak przyznaje Susie Khalil, Amerykanka mieszkająca w Rijadzie od 6 lat z mężem Saudyjczykiem, taka sytuacja nie zawsze jest dla kobiety niekorzystna. - Nie muszę martwić się o pieniądze, opłacanie rachunków. W USA spoczywało to na mojej głowie, tu jest to odpowiedzialność mojego męża". Khalil uważa, że brak odpowiedzialności, konieczności podejmowania decyzji odpowiada też wielu saudyjskim kobietom.

W Arabii Saudyjskiej tylko 12 proc. kobiet pracuje zawodowo, a 5 proc. prowadzi własny biznes. - Największa strata dla ekonomii to niewykorzystana siła i talent kobiet - mówi Al-Dosari - Przez tak duże bezrobocie wśród kobiet, nie przyczyniają się one do rozwoju kraju.

Zdaniem Al-Dosari, tylko dzięki ogromnym środkom finansowym, które kraj czerpie z wydobycia ropy naftowej, udaje się utrzymać aktualny układ, w którym kobiety rodzą dzieci i opiekują się rodzinami. - Co się jednak stanie, gdy zabraknie ropy? Za mało inwestujemy w kapitał ludzki, który sprawi, że będziemy niezależni - pesymistyczne prognozuje aktywistka. - Przez ostatnie dziesięć lat podjęto kroki by stworzyć warunki do pracy dla kobiet. To się zmienia, ale wolno - dodaje.

d3eh4nb

System segregujący kobiety i mężczyzn widać w Arabii Saudyjskiej w wielu miejscach, m.in. w centrach handlowych, restauracjach, meczetach, a zasady są coraz bardziej restrykcyjne. Działaczka przypomina: = Teraz segregacja jest mocno przesadzona. Kiedyś wszyscy gromadzili się w meczecie w jednym miejscu, ale kobiety stały w innych rzędach, strefach. Można było słuchać imama i go widzieć. Dziś kobiety nie mogą widzieć nawet mężczyzn.

Ścisła separacja kobiet od mężczyzn wynika z przeświadczenia, że kobieta wiedzie mężczyzn na pokuszenie. Dlatego m.in. powinna zakrywać wszelkie zaokrąglenia swego ciała powłóczystą, czarną abają, a twarz nikabem.

Zdaniem Al-Dosari system w Arabii Saudyjskiej odzwierciedla koncepcja wilka i owcy. Mężczyzna to wilk, a kobiety to owce, które trzeba przed nim chronić. - Ale my jesteśmy ludźmi, a nie zwierzętami. Traktujcie nas dojrzale - apeluje do władz. Jej zdaniem Arabia Saudyjska może pozostać tradycyjnym krajem islamskim, implementując równocześnie nowoczesne podejście do kobiet, do wspólnej pracy, wspólnego studiowania. - Modernizacja nie powinna polegać na nowoczesnych budynkach, tylko zmianie mentalności - konkluduje Al-Dosari.

d3eh4nb
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3eh4nb
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj