Sarkozy czy Royal – Francuzi wybierają prezydenta
O godz. 8 rozpoczęła się druga tura wyborów prezydenckich we Francji. O najwyższy urząd w państwie ubiegają się, uchodzący za faworyta przedstawiciel centroprawicy Nicolas Sarkozy z rządzącej Unii na rzecz Ruchu Ludowego (UMP) i kandydatka lewicy Segolene Royal z Partii Socjalistycznej (PS). Według ostatnich informacji komisji wyborczej, frekwencja wynosiła do południa 34,11%.
06.05.2007 | aktual.: 06.05.2007 12:49
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/francuzi-wybieraja-prezydenta-6038691947999873g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/francuzi-wybieraja-prezydenta-6038691947999873g )
Francuzi wybierają prezydenta
Uprawnionych do głosowania jest 44,5 mln Francuzów. Lokale wyborcze będą otwarte na prowincji do godziny 18.00, a w wielkich miastach takich jak Paryż, Lyon, Marsylia, Nicea, Tuluza, Bordeaux, czy Strasburg - do godziny 20.00.
Mieszkańcy francuskich terytoriów zamorskich: Gwadelupy, Martyniki, Gujany Francuskiej, Polinezji Francuskiej oraz wysp Saint-Pierre i Miquelon oraz Francuzi żyjący poza Europą głosowali już w sobotę.
W niedzielę głosuje Francja metropolitalna, Reunion, Majotta i Nowa Kaledonia.
Poszedłem na wybory, ale oddałem pusty głos, ponieważ Royal nie może niczego zmienić, a Sarkozy to stara ekipa - mówi Paryżanin Christophe tuż po zagłosowaniu. Ma 40 lat, jest architektem.
Głosowałam na Royal, na ideę społeczeństwa bardziej solidarnego niż nastawionego na interesy jednostki - mówi spotkana w VIII dzielnicy Paryża 55-letnia Maia, autorka podręczników do nauki języka francuskiego. Mój głos był też poniekąd oddany przeciwko Sarkozy'emu - przeciwko państwu policyjnemu, przeciwko beznadziei przedmieść. Kiedy wczoraj rozmawialiśmy z moją rodziną o wyborach, na 19 osób tylko pięć było za Royal - dodaje.
24-letni Julien, który na wybory przyjechał z Wielkiej Brytanii zagłosuje na Sarkozy'ego, "żeby się zmieniło". Julien jest studentem i pracuje w dziale finansowym banku w Londynie.
Francuskie media informują, że w związku z wyborami policja zmobilizowała dodatkowe siły porządkowe w obawie przed incydentami na przedmieściach Paryża, zamieszkanymi przez imigrantów. Chodzi zwłaszcza o departament Saine-Saint-Denis, a także miasta Montfermeil, czy Clichy-sous-Bois, gdzie rozpoczęły się zamieszki w roku 2005.
Policja ma do dyspozycji odpowiednie siły, jeśli będą jakieś problemy - powiedział przedstawiciel służb prasowych paryskiej prefektury, który zastrzegł sobie anonimowość. Nie chciał jednak podać "żadnych liczb".
Wstępnych wyników należy spodziewać się tuż po zamknięciu lokali wyborczych o godzinie 20. Oficjalne rezultaty zostaną ogłoszone przez Radę Konstytucyjną najpóźniej do środy, 16 maja.
W pierwszej turze wyborów 22 kwietnia kandydat centroprawicy Sarkozy zdobył 31,18%. głosów. Za nim uplasowała się socjalistka Royal z 25,87% poparcia. Frekwencja wyborcza wyniosła aż 83,8%.
Karolina Cygonek