Saperzy mają dziś swoje święto
Wojska inżynieryjne, mimo czasu pokoju,
otrzymują rocznie blisko 8 tys. zgłoszeń o odkryciu niewypałów,
niewybuchów i innych materiałów niebezpiecznych, pozostałych
jeszcze po drugiej wojnie światowej. 16 kwietnia saperzy
obchodzili swoje święto, ustanowione na pamiątkę forsowania Nysy i
Odry przez I Armię WP w 1945 roku.
Saperzy, służący obecnie w wojsku, oraz kombatanci, a także przedstawiciele resortu obrony, Sztabu Generalnego i Kancelarii Prezydenta uczestniczyli we mszy św. w Katedrze Polowej WP, złożyli wieńce przed pomnikiem "Chwała Saperom" i na Płycie Czerniakowskiej. Zasłużeni kombatanci zostali wyróżnieni odznaczeniem "Za rozminowanie kraju".
Jak powiedział po uroczystościach szef Zarządu Inżynierii Wojskowej Sztabu Generalnego, gen. Janusz Lalka, w Polsce działa ponad 30 partoli rozminowania. Każdy patrol średnio co drugi dzień przyjmuje zgłoszenie.
W zeszłym roku odnaleziono i zniszczono ponad milion min, niewypałów i niewybuchów - chodzi tylko o materiały wojskowe, najczęściej pozostałości powojenne, bo ładunkami "cywilnymi" zajmują się policyjni antyterroryści - dodał gen. Lalka.
Wojska inżynieryjne co roku razem z resortem środowiska, przygotowują tzw. plan przeciwpowodziowy i przeciwlodowy. Na ten rok przewidziano udział prawie 14 tys. żołnierzy w razie potrzeby użycia wojsk w akcji przeciwpowodziowych i niszczenia zatorów lodowych.
Oprócz tego polskie wojska inżynieryjne od 1953 r. uczestniczą w międzynarodowych misjach pod flagą ONZ - w tej służbie było już około 11 tysięcy polskich saperów. Obecnie są oni w Iraku, Afganistanie, Kosowie, Bośni i Hercegowinie, w Syrii. Do stycznia 70 polskich saperów uczestniczyło w zakończonej już ONZ-skiej akcji pomocy humanitarnej dla ofiar trzęsienia ziemi w Pakistanie.