Zamiast w domu, wolą w sejmie spać
Przypomniała, że to, jak pracownik ma być traktowany przez pracodawcę, reguluje kodeks pracy. - Jeśli dzisiaj my zapisujemy w tej ustawie, że zoz-y mają sprawozdawać, ile mają umów cywilno-prawnych, to dajemy możliwość do tego, żeby kontrolować, czy przypadkiem nie jest łamane prawo. Ja widzę rolę związków zawodowych w tym wszystkim: to właśnie związki zawodowe powinny poprzez pomoc prawną, sprawdzanie umów, szukanie w nich pułapek, umożliwić pielęgniarkom bezpieczną pracę. To jest ich rola, a nie mówienie, że jedyna słuszna forma zatrudnienia to umowa o pracę. Mało tego, to nie jest upór wyłącznie ministra zdrowia, jest w tej sprawie także wyrok sądu i TK. Więc jeśli my dzisiaj zapisalibyśmy coś odwrotnego, ustawa byłaby niekonstytucyjna - przekonywała Kopacz.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego wydarzenia?
Poinformuj Internautów o tym, co dzieje się w Polsce, na świecie, w Twojej okolicy!