PolskaSamorządy tworzą szkoły niczym fabryki dla uczniów

Samorządy tworzą szkoły niczym fabryki dla uczniów

Samorządy otwierają ekologiczne, nowocześnie wyposażone fabryki uczniów, które mają pomieścić nawet 1000 dzieci. Czasy małych podstawówek minęły, ale specjaliści kręcą na to nosem - pisze "Metro".

Samorządy tworzą szkoły niczym fabryki dla uczniów
Źródło zdjęć: © WP.PL | Paweł Kozioł

01.09.2014 01:03

- Najlepsze warunki do nauki i wychowania osiąga się w szkołach na ok. 300 dzieci. W większych dziecko gubi się w tłumie, staje się anonimowe - wskazuje Andrzej Pery, ekspert oświatowy i koordynator Społecznego Monitora Edukacji.

Zaś z badań przeprowadzonych w USA jeszcze w latach 90. wynikało, że żadna placówka nie powinna liczyć więcej niż 500 uczniów, by zapewnić im dobry rozwój emocjonalny.

Instytut Badań Edukacyjnych sprawdził, jak się zmieniła szkolna sieć w Polsce w latach 2007-12. Gminy zamknęły w tym czasie prawie 1000 podstawówek, ale jednocześnie samowolnie odwróciły wprowadzoną 15 lat temu reformę gimnazjalną i łączą te dwa typy szkół w zespoły. I dziś już 1/3 podstawówek funkcjonuje w takiej - tańszej w utrzymaniu - formie.

Dawno zrezygnowano z przepisów, które ograniczały łączenie szkół; samorządy dostały jasny sygnał, że mają wolną rękę - mówi Pery. I tak przy cichej zgodzie resortu edukacji wróciliśmy do szkół molochów - podkreśla ekspert.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)