Samorządowcy o pośle PO na wizji: "s...n i łajza!"
Poseł Sławomir Nitras (PO) zapowiada, że
będzie dochodził na drodze prawnej przeprosin za wypowiedziane
przez świnoujskich samorządowców niecenzuralne słowa pod jego
adresem, a także od lokalnego dodatku "Gazety Wyborczej", że je
opublikowała.
17.10.2008 | aktual.: 17.10.2008 15:11
Będę dochodził na drodze prawnej przeprosin, chyba, że oni przeproszą mnie wcześniej - powiedział Nitras.
Zarówno prezydent Świnoujścia Janusz Żmurkiewicz (niezależny), przewodniczący rady miasta Świnoujście Zbigniew Pomieczyński (PSL) jak i redaktor naczelny dodatku "GW" nie zamierzają przepraszać posła.
Chodzi o nagrania prywatnej rozmowy obu samorządowców podczas przerwy w obradach świnoujskich radnych 29 września. Panowie wymienili uwagi nt. polityka Platformy, w których padały niecenzuralne słowa. Łobuz, łajza, małpa - to te łagodniejsze.
Nagrania dokonała lokalna telewizja świnoujska. Jej operator nie wyłączył kamery podczas przerwy w transmitowanej na żywo sesji. Samorządowcy nie mieli świadomości, że trwa nagranie. Sprawę opisała "Gazeta Wyborcza-Szczecin", która zacytowała rozmowę "wykropkowując" wulgarne określenia.
Jest to dla mnie bardzo trudne, wolałbym się w tej sprawie w ogóle nie wypowiadać. Mam poczucie tego, że stała mi się duża krzywda. Nie chciałbym odnosić się do tych obrzydliwych słów, które padały, nie czuję, żebym w jakikolwiek sposób na to zasłużył - podkreślił Nitras.
Redaktor naczelny szczecińskiego dodatku "GW" Wojciech Jachim powiedział, że gazeta nie zamierza przepraszać posła. Przypomniał, że rozmowa, zanim opisał ją dziennik, była na żywo transmitowana przez lokalną telewizję, a jej zapis mogli obejrzeć także internauci.