"Samoobrona i LPR psują Polsce opinię"
Eurodeputowany PO Bogusław Sonik uważa, że rezolucja Parlamentu Europejskiego, potępiająca Polskę za nietolerancję, jest wyrazem złej opinii o naszym kraju. Gość "Sygnałów Dnia" powiedział, że opinia o naszym kraju w strukturach europejskich pogorszyła się po utworzeniu rządu, w którym znalazła się Samoobrona i Liga Polskich Rodzin.
17.06.2006 | aktual.: 23.06.2006 14:52
Bogusław Sonik przypomniał, że polscy eurodeputowani nakłonili członków frakcji chrześcijańsko-demokratycznej Parlamentu, aby głosowali przeciwko rezolucji. Z drugiej strony, część polskich deputowanych ją poparła, co Bogusław Sonik uznał za wyraz interesów partyjnych.
Eurodeputowany PO stwierdził też, że stanowisko szczytu Unii Europejskiej w sprawie energetyki jest sukcesem Polski i nowych państw członkowskich.
Na zakończonym wczoraj szczycie w Brukseli postanowiono, że Unia udzieli poparcia projektom energetycznym, które będą leżeć w interesie wszystkich krajów członkowskich i nie będą szkodliwe dla środowiska. Sonik przyznał, że do przyjęcia takiego stanowiska przyczynił się premier Kazimierz Marcinkiewicz. Jednak głównym argumentem było zmniejszenie na początku roku dostaw rosyjskiego gazu ziemnego do zachodniej Europy. Uświadomiło to Unii ryzyko, związane z jej obecną polityką energetyczną.
Szczyt w Brukseli postanowił też, że decyzja w sprawie unijnej konstytucji ma zapaść do końca 2008 roku. Bogusław Sonik wyraził opinię, że mieszkańcy Unii woleliby dyskutować o konkretnych problemach, a nie o konstytucji. Zwrócił też uwagę na swoistą hipokryzję państw nawołujących do przyjęcia konstytucji, które równocześnie dążyły do zmniejszenia unijnego budżetu. Eurodeputowany powiedział, że nie sprzyja to debacie konstytucyjnej, choć Unii potrzebne jest stworzenie wspólnych polityk, przede wszystkim zagranicznej i energetycznej.