Samolot Ryanair porwany przez Białoruś. Były szef MSZ mówi o Rosji
Z samolotu Polskich Lini Lotniczych LOT w Rosji wyprowadzony został przez policję opozycjonista krytykujący politykę Władimira Putina, Andriej Piwowarow. Komentatorzy zwracają uwagę, że reakcja polskiego MSZ na to wydarzenie nie była tak stanowcza, jak ta, która miała miejsce po porwaniu samolotu Ryanair przez reżim Alaksandra Łukaszenki. Oba wydarzenia miały jednak bardzo podobny przebieg. Witold Waszczykowski podkreślił w programie WP "Newsroom", że wzmacnia to podejrzenia, że w akcji w Mińsku, udział brały rosyjskie służby specjalne. - Stuprocentowej pewności nikt nie będzie miał dopóki nie zostanie przeprowadzone śledztwo - powiedział. Były szef polskiej dyplomacji zaznaczył jednak, że na razie jest za wcześnie, by oceniać reakcję Polski na kolejny incydent z udziałem polskiego samolotu. - Należy bardzo delikatnie podchodzić do tej sprawy. To dotyczy nie tylko MSZ, dotyczy to też służb konsularnych i służb bezpieczeństwa, więc dajmy szansę realizować normalną pracę tym służbom - stwierdził.