Samochód uderzył w drzewo na Opolszczyźnie. Są zabici i ranni
Do tragicznego wypadku doszło w nocy z piątku na sobotę w Wierzbięcicach na Opolszczyźnie. Zginęło dwóch młodych mężczyzn, a dwóch innych zostało rannych. Rzeczniczka KWP w Opolu mówi WP o okolicznościach zdarzenia.
- Około 1 w nocy na prostym odcinku DK nr 41 z Prudnika do Nysy kierujący renault clio stracił panowanie nad samochodem, zjechał na pobocze i uderzył w drzewo – mówi Wirtualnej Polsce podinspektor Marzena Grzegorczyk, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. – Kierowca i siedzący obok niego pasażer nie żyją.
Dwaj 18-latkowie siedzący z przodu zginęli na miejscu. Dwaj pasażerowie jadący z tyłu z obrażeniami zostali przewiezieni do szpitala. Mają 18 i 20 lat. Wszyscy poszkodowani są mieszkańcami Opolszczyzny.
Kolejny wypadek kolumny SOP. Zobacz, dlaczego Gronkiewicz-Waltz mówi o "skandalu"
Na miejscu pracuje policja i prokuratura w celu zabezpieczenia śladów. Za wcześnie jest jeszcze, żeby mówić o przyczynach tragedii.
Początkowo ruch w miejscu zdarzenia odbywał się wahadłowo. Utrudnienia usunięto o 5 nad ranem.
W piątek kończą się ferie szkolne na Opolszczyźnie. Podinspektor Grzegorczyk podkreśla, że dotychczas przebiegały spokojnie i do 9 lutego nie doszło do żadnego, poważnego wypadku. Rzeczniczka KWP w Opolu podkreśla, że dla policjantów skończą się jednak dopiero w poniedziałek, gdy wszyscy wrócą do domów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl